PRÓBA ZDEFINIOWANIA ZJAWISKA SAMOBÓJSTWA
Emil Durkheim w 1897 wydał pracę, która obecnie jest już pozycją klasyczną „Samobójstwo. Studium socjologiczne”. Podtytuł trafił w sedno: pytania nie miały dotyczyć moralności samobójstwa, lecz warunków społecznych. Kwestia „być albo nie być” ustąpiła pytaniu „dlaczego”? Określał on samobójstwo jako „każdy przypadek śmierci, który jest wynikiem bezpośredniego lub pośredniego, negatywnego lub pozytywnego działania wykonanego przez samą ofiarę, która wie, jaki będzie rezultat tego działania”.
Ustalenie definicji i typologii samobójstwa nie jest łatwym zadaniem. W ostatecznym akcie zbiegają się rozmaite nieznane pobudki, skomplikowane uwarunkowania psychologiczne i niepewne okoliczności życiowe. Istotne jest jak zauważył w 1938 Henry Romilly Fedden, by „odkryć wymykające się granice samobójstwa. Indyjskiej wdowy, która umiera na stosie żałobnym swego męża „nie należy łączyć z osamotniona osobą, która powiesiła się na strychu”.
Starożytni grecy mówili o samobójstwie dynamicznym, obrazowym językiem. Zabić się to „zgruchotać życie”, „pochwycić śmierć”, „dokonać gwałtu na samym sobie”, czy „porazić siebie samego”. Słowa te nie tyle jednak definiują, ile opisują ten suicydalny czyn. Z upływem stuleci powstało mnóstwo książek i artykułów naukowych, które proponują rozmaite definicje i klasyfikacje, będące przedmiotem nieustających sporów i modyfikacji.
Wszystkie systemy klasyfikacyjne i terminologiczne porządkujące zagadnienie samobójstwa są w mniejszym czy większym stopniu ułomne i wszystkie, bądź prawie wszystkie, zawierają elementy ciekawe lub oryginalne . Dla większej jasności i spójności wywodu przyjęłam kryteria stosowane przez Centers for Disease Control and Prevention (oddział United States Public Health Service z siedzibą w Atlancie) do ustalania przyczyny zgonu jako samobójstwa.
Kryteriami tymi posługują się naukowcy, przedstawiciele służby zdrowia, lekarze medycyny sądowej i koronerzy. Samobójstwo jest zwięźle zdefiniowane jako „śmierć na skutek obrażeń, otrucia lub uduszenia tam, gdzie istnieją (pośrednie lub bezpośrednie) dowody na to, że obrażenia denat zadał sobie sam i zamierzał odebrać sobie życie”. Jeszcze lapidarniej definiuje samobójstwo Światowa Organizacja Zdrowia: „akt samobójczy ze skutkiem śmiertelnym”, przy czym akt samobójczy określony jest jako „samookaleczenie w jakimś stopniu powiązane z zamiarem odebrania sobie życia”.
Jednakże wśród badaczy obecnie zajmujących się tą problematyką nie ma jednak zgodności co do tego, jak pojęcie samobójstwa należy rozumieć. Inni autorzy precyzują swoje definicje nieco inaczej, i tak np. Deshais uważa, iż „samobójstwo jest aktem zabicia się dokonanym z reguły świadomie, w którym śmierć jest środkiem lub celem”, a Stengel określa samobójstwo jako „taki rozmyślny akt samouszkodzenia, który przed popełnieniem wyklucza w świadomości sprawcy pewność przeżycia”.
Natomiast samobójstwo wg Słownika Współczesnego Języka Polskiego wydawnictwa Readers Digest to świadome pozbawienie życia; ryzykowne przedsięwzięcie, postępek prowadzące do zniszczenia, nieodwracalnej szkody, utraty czegoś.
2 komentarze
Czy faktycznie to jest tak, że ta osoba wie jaki jest skutek tego działania? Niestety znam osobę, która popełniła samobójstwo nie chcąc tego osiągnąć a jedynie „strasząc” rodziców zjedzeniem pewnej ilości leków. Niestety ilość okazała się zbyt duża i osoba poniosła śmierć nie będąc świadomą takiego zakończenia sytuacji. Czy zatem można powiedzieć że samobójstwo może być wynikiem nieuświadamiania sobie zagrożenia? Ale czy wtedy jest to samobójstwo?
Tak, to też jest samobójstwo, tylko nieumyślne. Anna Sowińska