WSPÓŁCZESNE KIERUNKI BADANIA SAMOBÓJSTW
Druga połowa XIX wieku oraz wiek XX to okres podejmowania badań nad samobójstwami, ich strukturą, dynamiką, a także- pojętymi mniej lub bardziej szeroko- uwarunkowaniami zachowań autodestrukcyjnych. Analizowali je przedstawiciele różnych nauk: filozofii, teologii, socjologii, psychologii, medycyny, kryminologii i kryminalistyki. W związku na złożoną etiologię niektórzy autorzy proponują uznanie badań nad samobójstwem za odrębna naukę, którą określa się mianem suicydologia.
Zainteresowania współczesnych badaczy fenomenem samobójstwa koncentrują się na rozmaitych jego aspektach. Sposób ujęcia problemu i metody badawcze uprawniające do formułowania wniosków uogólniających przesądzają o różnicach podejścia poszczególnych szkół naukowych do motywów jednostkowych decyzji samobójczej jako przypadku klinicznego, problemu socjologicznego, problemu aksjologicznego czy wreszcie jako zjawiska społecznego.
W zależności od przyjętych założeń teoretycznych i metodologicznych można wyróżnić następujące kierunki analiz:
- Filozoficzno – teologiczny,
- Kliniczny:
- Fizjopatologiczny
- Psychiatryczny
- Psychologiczny
- Socjologiczny
W poniższym artykule zajmiemy się kierunkami: filozoficzno – teologicznym i klinicznym.
Kierunek filozoficzno – teologiczny – ma najdawniejsze tradycje historyczne. „dawne i obecne rozważania filozoficzno- teologiczne nad samobójstwami- pisze Czesław Cekiera- dotyczą ontologicznych podstaw bytu ludzkiego, sensu istnienia, możliwości, rezygnacji z życia, a w szczególności oceny etycznej (…) czynu samobójczego”. Jest to zatem w pewnym sensie kontynuacja zarówno rozważań filozofów starożytnych jak i Kanta, Schopenhauera, Nitschego, Camusa czy Sartre’a. W rozważaniach autorów polskich dominują kwestie prawa człowieka do samobójstwa. Człowiek współczesny nie ma prawnego obowiązku żyć, może umrzeć na własne życzenie, ale ma obowiązek zarazem ratować życie drugiego człowieka. Etyczny i prawny nakaz ratowania człowieka przed śmiercią zakłada w wypadku samobójców, drastyczne naruszenie nietykalności cielesnej. Nie przewiduje się poza tym jednym wyjątków nawet dla nieuleczalnie chorych, którym nie przyznaje się prawa do „dobrej, godnej śmierci”. Uchwalona w roku 1997 Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej, zapewniając obywatelom prawną ochronę życia (ale nie od poczęcia do naturalnej śmierci) wyklucza eutanazję, choć już nie potępia samobójstwa (ani aborcji).
Kliniczny kierunek badań nad samobójstwami dopatruje się czynników sprawczych zachowań destrukcyjnych w nieprawidłowej budowie człowieka bądź zakłóceniach w funkcjonowaniu organizmu.
Fizjopatologiczny kierunek powstał w XIX wieku. Rozwinął się w pierwszej połowie XX wieku. Jego zwolennicy zakładali, że istnieją wspólne, organiczne, fizjopatologiczne, czynniki predestynujące człowieka do autoagresji. Formułowano nowe tezy o konstytucjonalnym typie samobójcy bądź wiązano samobójstwo z anormalnym stanem fizjologicznym samobójcy.
Za szczególny suicydogenny czynnik uznano np. dla kobiet okres menstruacji, prowadzący wśród różnych nieprzemyślanych, emocjonalnych działań, również do samobójstw. Teza jest o tyle zaskakująca, iż mężczyźni kilka razy więcej popełniają samobójstwa.
Teorie te nie były uzasadnione empirycznie, wnioski nie wynikały z systematycznych i metodologicznie poprawnych badań klinicznych.
Kierunek psychiatryczny charakteryzują dwa poglądy. Pierwszy z nich uważa samobójstwo za chorobę psychiczną, przejaw organicznego kryzysu lękowego, prowadzącego do patologicznej „ucieczki w śmierć”. Drugi pogląd dowodzi, że samobójstwo niekiedy tylko ma podłoże patologiczne o wyraźnych symptomach choroby umysłowej czy zaburzeń psychicznych. Mogą je popełniać również ludzie normalni, będący jednak pod wpływem chorobliwego stanu wrogich napięć prowadzących do samobójstwa.
Jeden komentarz
Podejście psychologiczne jest chyba najbliższe mojemu rozumieniu samobójstwa, w końcu cóż filozofia i teologia mogą o tym mówić? W każdej religii (czy filozofii) samobójstwo będzie miało inny wydźwięk i znaczenie, a przez to będzie postrzegane z perspektywy innych uwarunkowań lub powodów. Moim zdaniem tylko nauka powinna zajmowac się takimi rzeczami, a powiedziałbym że decyzjami.