W Internecie, telewizji, książkach, a nawet wśród starszych pokoleń – wszędzie można znaleźć tysiące porad odnośnie tego, jak wychowanie dziecka przeprowadzać w najlepszy sposób, związanych z tym zagrożeń, a przede wszystkim ostrzeżenia odnośnie tego, czego robić absolutnie nie wolno. Tutaj natomiast pragnę się skupić nad tym, aby zaspokoić ciekawość dociekliwych rodziców, którzy chcieliby się dowidzieć czegoś więcej na temat psychologicznych uwarunkowań małego dziecka. Psychologia rozwojowa oferuje odwołuje się do różnych podejść teoretycznych które są użyteczne do zrozumienia w jaki sposób ludzie rozwijają się w ciągu biegu życia. Mówiąc o teoriach rozwoju nie można pominąć nazwiska jednego z największych odkrywców w tym temacie, a mianowicie…
Wychowanie dziecka
Jean Piaget był z pochodzenia Szwajcarem, a z wykształcenia biologiem. Badał rozwój mięczaków w jeziorach. Wówczas odkrył, że na budowę ich muszli wpływa fakt, czy wody w jeziorach są spokojne, czy też wzburzone. Na tej podstawie stwierdził, że rozwój biologiczny wyznaczony jest nie tylko przez dojrzewanie dziedziczności, ale także przez zmienne środowiskowe. To później przyczyniło się do badań nad teorią, że rozwój umysłowy jest przede wszystkim procesem adaptacji do środowiska oraz rozszerzeniem rozwoju biologicznego. Piaget był zwolennikiem podejścia poznawczego. Rozwój poznawczy rozumiał on jako nieprzerwalny proces następujących po sobie jakościowych zmian struktur poznawczych (schematów), przy czym każda struktura wynika logicznie z poprzedniej.
Wprowadził on do psychologii rozwojowej wiele nowości. Według Piageta aktywność intelektualna człowieka nie może być oddzielana od całego funkcjonowania organizmu. Funkcjonowanie intelektualne uważał on bowiem za szczególną formę aktywności biologicznej. Dla opisu przebiegu procesu intelektualnej organizacji wprowadził następujące pojęcia:
- SCHEMAT
Schematy są to struktury poznawcze lub umysłowe, dzięki którym jednostki przystosowują się intelektualnie do otoczenia i organizują je. W obrębie schematów porządkowane są informacje. Schematy w uproszczeniu można traktować jako pojęcia lub kategorie. Dziecko po urodzeniu ma niewiele schematów. Schematy są strukturami intelektu organizującymi zdarzenia, spostrzegane i klasyfikowane na podstawie ich ogólnych cech. W chwili urodzenia schematy są z natury odruchowe – ogólny schemat ssania. Schematy osoby dorosłej rozwijają się ze schematów dziecka dzięki procesowi adaptacji i organizacji. Są to po prostu wewnętrzne struktury z których wynika zachowanie.
- ASYMILACJA
Asymilacja to poznawczy proces umieszczania, klasyfikowania nowego bodźca w istniejącym schemacie. Nie powoduje ona zmiany schematu, lecz wpływa na jego rozbudowę i w ten sposób stanowi czynnik rozwoju. Asymilacja pozwala na rozbudowę schematu, ale nie wpływa na zmiany jakościowe schematu.
- AKOMODACJA
Tworzenie nowych schematów, lub modyfikacja starych. Schematy konstruowane są wewnętrznie, a ich budulcem jest gromadzone doświadczenie. Schematy odzwierciedlają aktualny poziom rozumienia i wiedzy dziecka o świecie.
- RÓWNOWAŻENIE
Na równoważenie składają się procesy asymilacji i akomodacji niezbędne dla rozwoju. Gdyby osoba tylko asymilowała i nigdy nie akomodowała, miałaby w efekcie kilka ogólnych schematów i nie byłaby w stanie odkryć różnic między obiektami. Gdyby osoba tylko akomodowała, to utworzyłaby wiele małych schematów o znikomej uniwersalności, dlatego tak bardzo istotne jest połączenie obydwu tych procesów.
Piaget wyróżnił również 4 stadia rozwojowe:
1. Inteligencji sensoryczno-motorycznej (0-2 rok życia)
Wówczas u dziecka przeważają reakcje zmysłowe i ruchowe. Osiągnięcia: wyodrębnienie się dziecka z otoczenia, stałość przedmiotu, działania intencjonalne, rozróżnienie między celem i narzędziem do uzyskania celu, rozwiązywanie zadań przez eksperymentowanie, tworzenie umysłowych reprezentacji (funkcja symboliczna).
2. Inteligencji preoperacyjnej (2-7 lat)
Na tym etapie już mamy do czynienia z rozwojem języka i pojęć. Rozumowanie zdeterminowane jest przez percepcję. Pojawia się myślenie prelogiczne, magiczne, transdukcyjne, a także animizacja, czyli ożywianie przedmiotów martwych. Dziecko zaczyna rozumieć, że w świecie nie ma nic przypadkowego, a wszystko czemuś służy. Ponadto silną pozycję zajmuje u niego egocentryzm. Główne osiągnięcie: zdolność reprezentowania (przedstawiania) przedmiotów i zdarzeń.
3. Operacji konkretnych (7-11 lat)
U dziecka pojawia się stopniowo stosowanie myślenia logicznego do rozwiązywania konkretnych problemów, ponieważ opanowuje operacje w myśleniu. Podstawowe operacje: klasyfikowanie, szeregowanie, przechodniość, inkluzja. Gdy dziecko natrafia na sprzeczność między myśleniem a percepcją, opiera swoje rozstrzygnięcia na rozumowaniu. W tym stadium powinien zanikać egocentryzm dziecięcy. Kształtują się u niego niezmienniki, tj. stałość liczby, stałość powierzchni i masy, stałość objętości. Operacja ma cztery cechy charakterystyczne: jest czynnością, która może zostać zinternalizowana, lub wykonana zarówno w myśli jak i fizycznie, jest odwracalna, zawsze zakłada jakiś niezmiennik oraz nigdy nie występuje pojedynczo, lecz zawsze związana jest z systemem operacji. Na tym poziomie zaczyna kształtować się wola, czyli umiejętność dokonywania wyboru między tym co chciałoby się zrobić, a tym co powinno się zrobić. Wola odgrywa rolę samoregulatora afektu. Drugie osiągnięcie w rozwoju uczuciowości: ujawnienie się autonomicznych uczuć.
4. Operacji formalnych (11-15 lat i wyżej)
Na ostatnim już stadium pojawia się użycie myślenia logicznego do rozwiązywania problemów wszystkich klas. Następuje całkowite uwolnienie myślenia od bezpośredniego doświadczenia, a dominuje myślenie hipotetyczno-dedukcyjne. Rozwija się u dziecka zdolność rozważania hipotez które nie są prawdziwe i wyprowadzanie poprawnych logicznie wniosków. Stosowane jest też rozumowanie naukowo-dedukcyjne. Zdolność do równoczesnego uwzględniania wielu zmiennych. (rozumowanie kombinatoryczne). Następuje rozwój afektywny, czyli rozwój uczuć idealistycznych. Dominuje tutaj przekonanie, że jeśli coś jest logiczne, to jest i słuszne.
Pomimo, iż podejście poznawcze Piageta bezsprzecznie pomogło w zrozumieniu pewnych mechanizmów kierujących małym dzieckiem, to jak każdy badacz nie uwzględnił w swoich badaniach wszystkich kwestii związanych z rozwojem młodego umysłu. Można bowiem wyróżnić kilka słabych stron jego teorii, a mianowicie:
- Nie doceniał on zdolności dziecka
- Jego koncepcja stadialności rozwoju jest dosyć kontrowersyjna (nie brał pod uwagi zmian jakościowych, nagłości zmian, zmian powszechnych)
- Zbyt mało uwagi poświęcił na opisaniu znaczenia wpływu kultury (badania Aborygenów, Eskimosów i dzieci afrykańskich)
Dziś dowiemy się nieco więcej na temat asertywności w stosunku do dzieci i nastolatków. Oczywiście, pewnie część z Was potomstwa jeszcze nie posiada, natomiast tych kilka informacji może Wam się przydać nie tylko w wychowywaniu dziecka, a również przy kontakcie z kuzynem, dzieckiem sąsiadki czy nastolatkiem na przystanku.
Skąd się biorą spięcia między dorosłymi a dziećmi/nastolatkami?
Jesteście różnymi ludźmi – choć tak banalnie brzmi to jest to niezwykle istotne. Musicie wziąć pod uwagę to, że tak samo jak irytujecie się na swojego partnera czy kłócicie z koleżanką, bo macie odmienne zdania, charaktery, doświadczenia – tak samo jest z dzieckiem czy nastolatkiem. Niektórzy ludzie traktują ich, jako niemal podrzędne im osoby, które są na niższym poziomie. A prawda jest taka, że jest to pełnowartościowy człowiek, choć młodszy od nas. Wobec tego trzeba do niego podejść poważnie i nie traktować go z wyższością, bo on bardzo szybko to wyczuje i przestanie nas szanować. Wychowanie dziecka w taki sposób z pewnością nie wyjdzie nam na dobre.
W Waszym życiu na pewno natkniecie się na sytuacje, w których młodszy człowiek będzie Was prowokował, próbował wyprowadzić z równowagi czy starał się Wami manipulować. Działa to na nas niekiedy jak płachta na byka i w środku aż się gotujemy. Co wtedy robić? Po pierwsze, postarać dać sobie chwilę na zebranie myśli i ochłonięcie, a następnie spróbować po prostu porozmawiać. Większość kłótni między ludźmi wynika z braku odpowiedniej komunikacji, toteż na spokojnie wypytaj o co mu chodzi, a potem ewentualnie wyjaśnij swoje stanowisko w tej sprawie. Rozmowa jest bardzo ważna w podtrzymaniu zdrowych relacji w rodzinie, a ponadto dasz dziecku do zrozumienia, że on i jego zdanie jest dla Ciebie ważne.
Oczywiście lepiej zapobiegać, niż leczyć, więc aby uniknąć gorących sytuacji, polecam spojrzeć na poniższe zasady i zastanowić się nad nimi. Być może wprowadzenie ich do Waszego życia pomoże Wam uporządkować parę kwestii, z którymi związany jest sposób postępowania z dziećmi i wychowanie dziecka stanie się znacznie prostsze.
TAK!
- Mów do dziecka prosto i szczerze co Ci się nie podoba w jego zachowaniu i wspólnie z nim ustal rozwiązanie danego problemu.
- Bądź konsekwentna(y) i jeżeli raz czegoś zabroniła(e)ś, to trzymaj się tego.
- Stwórz razem ze swoim dzieckiem/nastolatkiem listę zasad, która będzie dla niego zrozumiała.
- Każde dziecko czy nawet nastolatek chce nas wypróbować i sprawdzić, co się stanie jeżeli nas nie posłucha, więc spokojnym głosem ostrzeż go, jakie będą konsekwencje jego zachowania.
- Jeżeli dajesz kary, niech będą one adekwatne do popełnionego czynu. Np. jeżeli nastolatek wróci późno do domu pomimo innej ustalonej godziny jego powrotu, zamiast zakazywać mu grać na komputerze – określ mu jasno, że na następny raz ma wrócić godzinę wcześniej.
NIE!
- Nie praw kazań. Chyba każdy z nas pamięta długie reprymendy naszych rodziców, które na niewiele się zdawały. Nikt nie lubi pouczania, a szczególnie nastolatki powyżej 12. roku życia.
- Staraj się nie krzyczeć. Podniesiony ton sprawia, że wydajesz się być agresywna(y), a dziecko/nastolatek czuje się zagrożone(y) i zamyka się w sobie, albo co gorsza jeszcze ostrzej z Tobą walczy.
- Nie rewanżuj się pięknym za nadobne. Jeżeli Twoja pociecha krzyczy, kopie, trzaska drzwiami, po pierwsze nie okazuj zdenerwowania, a postaraj się jasno mu przekazać, że Tobie się to nie podoba i czujesz się z tym źle, a po drugie w żadnym wypadku nie zachowuj się tak samo, bo on potraktuje to jako aprobatę.
- Nie ustalaj zasad, których nie będziesz w stanie przestrzegać, ani nie wymyślaj kar, które są abstrakcyjne czy niemożliwe do zrobienia. Słynne – „przestań, bo przyjdzie pan i cie zabierze”.
- Nie strasz go, bo ma Cię szanować i słuchać, a nie się Ciebie bać.
Często kobiety ciężarne zmieniają swoje dotychczasowe nawyki żywieniowe chcąc dostarczyć swojemu jeszcze nienarodzonemu dziecku niezbędnych składników mineralnych, jednakże czasem nie zdają sobie sprawy z tego, że picie nawet najmniejszej ilości alkoholu podczas ciąży może wysoce negatywnie oddziaływać na płód. Jeszcze do niedawna funkcjonował w społeczeństwie stereotyp mówiący, iż jedna lampka czerwonego wina do kolacji (wypita przez ciężarną) korzystnie wpływa na jej organizm ze względu na wysoką zawartość dobrych polifenoli. Niemniej jednak chciałabym obalić ten mit, gdyż w istocie skutki spożywania alkoholu w czasie ciąży mogą mieć tragiczne skutki i doprowadzić nawet do poronienia.
Czym jest FAS?
FAS oznacza Alkoholowy Zespół Płodowy (Fetal Alcohol Syndrome), czyli zespół chorobowy będący skutkiem działania alkoholu na płód w okresie prenatalnym. Terminu Alkoholowy Zespół Płodowy użyli po raz pierwszy w roku 1973 amerykańscy naukowcy K.L. Jones i D.W. Smith. Nazwą tą określono zespół nieprawidłowości stwierdzanych u niektórych dzieci matek alkoholiczek.
ALKOHOL
Alkohol jest teratogenem, który ma wpływ na rozwijający się płód, gdy ciężarna kobieta spożywa alkohol. Zaburza on normalny wzorzec migracji komórek mózgowych do ich miejsca przeznaczenia,
w wyniku czego niektóre obszary mózgu nie rozwijają się prawidłowo. To, czy dziecko będzie miało cechy charakterystyczne dla zespołu FAS zależy od ilości wypijanego alkoholu. Trzeba sobie uświadomić, że cząsteczki alkoholu bez problemu przenikają przez łożysko, w efekcie niestety już pół godziny po spożyciu alkoholu przez matkę, we krwi dziecka stężenie alkoholu będzie identyczne jak we krwi matki.
Serce dziecka zaczyna bić w 24-tym dniu ciąży, a w 40-tym dniu funkcjonuje już mózg i układ nerwowy. W tym okresie alkohol dla dziecka jest bardzo niebezpieczny – powoduje obumieranie neuronów i zaburzenie prawidłowego rozwoju Ośrodkowego Układu Nerwowego. W kolejnym okresie ciąży picie alkoholu wywołuje charakterystyczne deformacje twarzy.
Na wystąpienie u dziecka Alkoholowego Zespołu Płodowego ma wpływ:
• częstotliwość spożywania alkoholu
• ilość alkoholu spożytego przez kobietę w trakcie ciąży
• stadium rozwoju płodu w momencie narażenia na wpływ alkoholu
• faza ciąży, w trakcie, której kobieta spożywa najwięcej alkoholu
• stan odżywienia kobiety w ciąży
• przyjmowanie przez kobietę w ciąży innego rodzaju środków psychoaktywnych
• czynniki genetyczne w odniesieniu do płodu
• czynniki genetyczne w odniesieniu do kobiety w ciąży
• ogólny stan zdrowia kobiety w ciąży
KONSEKWENCJE
Anomalia rozwojowe
Dzieci z FAS mają niską wagę urodzeniową i z trudem przybywają na wadze. Obwód głowy może być mniejszy niż normalnie. Niektóre niemowlęta mogą mieć wady serca lub inne anomalia dotyczące uszu, oczu, wątroby lub stawów.
Opóźnienia rozwojowe
Większość dzieci z FAS ma opóźnienia rozwojowe i IQ niższy od normalnego. Stopień zaburzeń rozwojowych zwykle jest porównywalny ze stopniem opóźnień rozwojowych. Większość dzieci z FAS ma IQ uważany za “normalny”.
Ośrodkowy Układ Nerwowy
Większość niemowląt z FAS jest mocno pobudzona, ma trudności z jedzeniem i jest nadwrażliwa na bodźce. Może mieć hipertonię (zbyt duże napięcie mięśniowe) lub hipotonię (zbyt małe napięcie mięśniowe) lub jedno i drugie.
Mózg osób narażonych na działanie alkoholu w życiu płodowym, ma trudności
z gromadzeniem informacji, wiązaniem nowych informacji z uprzednim uczeniem, pamięcią, zwłaszcza tzw. krótką, wykorzystaniem informacji, myśleniem abstrakcyjnym – abstrakcyjne myślenie stanowi niewidzialną podstawę funkcjonowania świata, myśleniem przyczynowo-skutkowym, uogólnianiem – brakuje im plastyczności w procesie myślenia, tak więc – jeśli zmieniasz część rutyny, musisz stworzyć całkowicie nową rutynę, czasem – poczuciem czasu, godziny, dopasowaniem pewnych czynności do określonych godzin, cykliczną naturą zjawisk itp.
Ponadto u dzieci z FAS występują charakterystyczne deformacje twarzy, tj.:
– zmarszczka kącika oka
– małe, szeroko rozstawione oczy
– płaska środkowa część twarzoczaszki
– krótki, zadarty nos
– wygładzona rynienka podnosowa
– cienką górna warga
– małożuchwie
Jedna lub dwie z tych cech może pojawić się u zdrowego dziecka na skutek genów i cech odziedziczonych po biologicznych rodzicach. Kiedy występuje kilka cech wraz z objawami i wywiadem świadczącym o narażeniu na działanie alkoholu w życiu płodowym, można rozważyć diagnozę FAS.
Być może niektórzy z Was mieli okazję oglądać film „Dzieci gorszego Boga”. Opowiada on historię nauczyciela, który zaczyna pracować w szkole dla głuchych i słabo słyszących i przy okazji zakochuje się w głuchej dziewczynie. Niesamowita historia, która pokazuje, że miłość nie zna żadnych granic i brak słuchu nie ma dla niej żadnego znaczenia. Produkcja jest jak najbardziej warta obejrzenia, bo skłania do refleksji i naprawdę może wnieść coś do Waszego życia, w porównaniu np. do śmiesznych sitcomów amerykańskiej produkcji. Wracając do tematu, samo określenie „dzieci gorszego Boga” odnosi się często do wszystkich dzieci niepełnosprawnych, jako istoty niepełnowartościowe będące na marginesie społeczeństwa.
Życie w rodzinie, w której jeden z członków jest niepełnosprawny wbrew pozorom wcale nie musi być upokarzające, krępujące, trudne czy nie do zniesienia. Zawsze powtarzam, że ludzie to takie sprytne bestie, które potrafią się do wszystkiego przyzwyczaić, niestety również i do złego, natomiast z doświadczenia wiem, że to kwestia organizacji i odpowiedniej pomocy. Rodzice często słysząc diagnozę „wasze dziecko niepełnosprawne” wpadają w panikę, nie wiedzą na co mają się przygotować, ponieważ pierwszy raz znajdują się w takiej sytuacji i normalne jest to, że nie wiedzą jak się zachować. Niemniej jednak obecnie jest tak szeroko rozpowszechniona siatka organizacji, fundacji, stowarzyszeń, które pomagają, wspierają, organizują zajęcia rehabilitacyjne, logopedyczne, że bycie rodzicem dziecka niepełnosprawnego w dzisiejszych czasach i wychowanie dziecka niepełnosprawnego jest dużo prostsze, niż w minionym wieku.
Pokrótce przedstawię Wam teraz poszczególne etapy, przez które przechodzi większość rodziców dzieci niepełnosprawnych.
- Okres szoku – ma miejsce zaraz po zdiagnozowaniu niepełnosprawności u dziecka. Dla większości jest to wstrząs, z którym nie potrafią sobie poradzić. Doznają rozczarowania, gdyż planowali urodzenie zdrowego, „normalnego” dziecka. Emocje, jakie wówczas im towarzyszą to rozczarowanie, złość, załamanie, rozżalenie, bezsilność itp. Bardzo trudno powiązać wychowanie dziecka i walkę z własnymi uczuciami, dlatego na tym etapie niezbędna jest pomoc i wsparcie z zewnątrz.
- Okres kryzysu emocjonalnego – Na tym etapie ich emocje sięgają zenitu. Czują, jakby ponieśli porażkę i ciągle szukają wyjaśnienia, obwiniają się, szukają odpowiedzi na pytanie – dlaczego ja?. Rodzicom towarzyszom negatywne emocje rodzice nie są w stanie zaakceptować faktu, że ich dziecko jest niepełnosprawne. Atmosfera w rodzinie jest napięta, a ta łatwo prowadzi do kłótni. Na tym etapie niektórzy ojcowie poddają się i oddalają, ponieważ jedynie w taki sposób są w stanie sobie poradzić. Wówczas może pojawić się problem alkoholizmu czy pracoholizmu. Ojcom wydaje się, że dzięki temu zmienią sytuację. Najczęściej dotyczy to tych mężczyzn, którzy są mocno ukierunkowani na sukces, ciężko znoszą porażki i są zamknięci w sobie. Natomiast matki mają niemały wpływ na zachowanie męża, bowiem zdarza się, iż żywią one do niego urazę i odpychają go. Wówczas konflikty mogą odbić się na psychice dziecka, które szuka ciepła i miłości. Wychowanie dziecka w takich warunkach jest niezmiernie trudne.
- Okres pozornego przystosowania się – wówczas może pojawić się problem wyparcia niepełnosprawności. Rodzice chcąc sobie poradzić z własnymi emocjami tworzą fałszywy obraz dziecka i starają się na wszystkie sposoby jakby usprawiedliwiać jego niepełnosprawność. Tłumaczą sobie, że wynika to z jego złośliwości czy lenistwa. Częstym zjawiskiem jest również chęć podważenia opinii danego lekarza, dlatego rodzice odwiedzają wiele klinik licząc, iż inni wydadzą inną opinię. Gdy ten moment minie, rodzice – często jedynie za pomocą Internetu – szukając cudownych środków na uzdrowienie niepełnosprawności swojego dziecka. Zdarza się, że sprowadzają jakieś drogie leki z zagranicy, udają się wtedy do bioenergoterapeutów, cudownych uzdrowicieli albo spędzają całe dnie w kościele – licząc na cud. Po pewnym czasie, gdy wyczerpali już wszystkie możliwe metody, dochodzą do wniosku, że nic jest w stanie pomóc. Wówczas zdarza się, iż zaniedbują faktyczne potrzeby dziecka – pedagogiczne, rehabilitacyjne czy logopedyczne, odkładają wychowanie dziecka w czasie i ograniczają się jedynie do podstawowej pielęgnacji.
- Okres konstruktywnego przystosowania się – Jest to ostatni etap, na którym rodzice zaczynają powoli akceptować fakt, iż ich dziecko jest niepełnosprawne. Wówczas również poszukają metod wsparcia, pomocy z zewnątrz i informacji, jak bardzo wychowanie dziecka niepełnosprawnego jest trudne. Skupiają się mocno na jego postępach i rozwoju, a także uporządkowują własne odczucia. Ważne, że wreszcie pojawiają się u nich pozytywne emocje i następuje równowaga, której dziecko bardzo potrzebuje.
Niektórzy ludzie widząc dziecko z widoczną niepełnosprawnością często pochylają się i mówią „jakie biedne dziecko”. Nie mają oni zielonego pojęcia o tym, że być może to dziecko jest niewspółmiernie szczęśliwsze od dzieci pełnosprawnych. Wiem, że wychowanie dziecka niepełnosprawnego szczególnie dla ludzi, którzy mają do tego stosunek emocjonalny jest niezwykle trudne, ale spróbujcie popatrzeć na to z innej perspektywy. Być może Wasze dziecko nie potrafi szybko biegać, może nawet nie potrafi chodzić, może nie zda studiów z wyróżnieniem, może panicznie się boi najmniejszych niespodziewanych dźwięków, ale czy to odbiera mu prawo do bycia szczęśliwym i kochanym? Nie, i tu właśnie macie ogromne pole do popisu. Miłość, jaką możecie obdarzyć takie dziecko, jest absolutnie nieporównywalna do pozytywnych wyników w szkole czy umiejętności manualnych, a i one – bądźcie tego pewni – odwdzięczą się Wam z nawiązką. Dzieci niepełnosprawne intelektualnie często mają jedną ogromną zaletę, a mianowicie – nie potrafią kłamać. Ich uśmiech jest całkowicie szczery, bezinteresowny, a wszystkie przejawy życzliwości płyną prosto z serca, a nie z chęci uzyskania czegoś. Czy można tak powiedzieć o większości dzieci pełnosprawnych? Obawiam się, że niekoniecznie.
Maluchy czasami naprawdę potrafią dać w kość i jedynie „zaprawieni w boju” gracze wiedzą jak się zachować w trudnej sytuacji. Bywa również i tak, że to wcale nie Wasze dziecko sprawia kłopoty, ale np. jego rówieśnik, z którym wspólnie bawią się na placu zabaw, przyjęciu urodzinowym, czy po prostu na wakacjach, a nad którym to Ty chwilowo się opiekujesz. Wówczas może dojść do krzyków, obelg, agresywnych zachowań itd. – jak wówczas zareagować?
Po pierwsze, nie wolno dać się sprowokować i trzeba po prostu opanować nerwy. Wychowanie dziecka pod wpływem emocji z pewnością nie przyniesie oczekiwanych rezultatów. Jeżeli dziecko wyczuje, że jesteś wzburzony, samo jeszcze bardziej zacznie się nakręcać, a wcale nie o taki efekt nam chodzi, prawda? Podejdź do niego, zniż się tak, by mieć oczy na jego poziomie i spokojnie, ale konkretnie opisz sytuację, zaproponuj rozwiązanie i inny sposób zabawy. Nie krzycz, nie oceniaj, ani nie ośmieszaj – nikt tego nie lubi, a to tylko go rozjuszy.
Ważne, by reagować zawsze, kiedy między dziećmi pojawia się poważny konflikt i nie traktować ich z góry. One naprawdę są mądre i często rozumieją i widza więcej, niż nam się wydaje. Jeżeli mądrze z nimi rozmawiamy, to potrafią wyciągnąć wnioski i zareagować. Niemniej jednak dziecko często nas testuje i sprawdza, na ile postawione granice można przesunąć, na ile jeszcze może sobie pozwolić, więc trudno liczyć na to, że po rozmowie z nami, od razu diametralnie zmieni swoje zachowanie.
Znajomi poprosili, abyście zajęli się na kilka godzin jego pociechami i wspólnie z Waszymi roznoszą cały dom? Przekieruj jego uwagę na coś innego, zaproponuj zabawę na zewnątrz i zamiast zabraniać i mówić, czego im nie wolno robić, wskaż to, co mogą zrobić. To całkiem zmienia postać rzeczy, ponieważ dajesz konkretne opcje do wyboru. Nie zapominaj, że to, w jaki sposób dzieci się bawią zależy od nas, ponieważ to my musimy zadbać o ich bezpieczeństwo, więc nawet jeżeli masz „zaufanie” do swoich dzieci, musisz je mieć mocno ograniczone w stosunku do innych. Z drugiej strony każdy rodzic jest zwykle święcie przekonany o tym, że dobrze zna swoje dziecko, przy czym nie bierze pod uwagi tego, że w grupie, pod wpływem innych, nie tylko my, ale także nasze dzieci zachowują się inaczej.
Znacie też zapewne taką sytuację, kiedy podczas wspólnej zabawy dzieci (nad którą teoretycznie rodzice sprawują opiekę) jedno z pociech zachowuje się źle, jest agresywne, niszczy zabawki itd., a jego opiekun zupełnie nie reaguje, wychowanie dziecka odkłada na bok, udając, że nic się nie dzieje. Jest to problem, ponieważ rodzi w sobie dwie sprzeczne emocje. Z jednej strony nie chcemy przecież aby czyjeś dziecko krzywdziło inne lub psuło rzeczy, a z drugiej czujemy, że nie powinniśmy wchodzić w kompetencje innego rodzica. Wówczas często pada hasło – bezstresowe wychowanie dziecka, jednak moim skromnym zdaniem jest ono nad wyraz wykorzystywane. Nie istnieje coś takiego jak bezstresowe wychowanie dziecka, ponieważ życie jest tak naprawdę pełne stresów, z którymi musimy się zmierzyć. A wychowanie dziecka bez nauczenia radzenia sobie z takimi emocjami jak frustracja, złość czy rozczarowanie to skazanie go po prostu na ciężkie życie w przyszłości, w której nie będzie potrafiło zbudować zdrowo funkcjonujących relacji z innymi. Warto podczas rozmowy z innymi rodzicami, którzy w naszych oczach – było nie było – emocjonalnie okaleczają swoje dziecko w ten sposób wyjaśnić im, że wyznaczanie granic nie jest jednoznaczne z przemocą psychiczną i samymi zakazami czy nakazami. Tym samym nie wolno zapominać o tym, że dzieci najszybciej uczą się poprzez naśladowanie, więc samo wyjaśnienie im pewnych kwestii nie da żadnych efektów, jeżeli to nie ciągnie za sobą konkretnych zachować. Wychowanie dziecka musi przebiegać z głową!
2 komentarze
A zatem społeczeństwo powinno kłaść jeszcze większy nacisk na paraolimpiady i przystosowanie obiektów dla osób niepełnosprawnych. O takich rzeczach powinno mówić się głośno – ci ludzie tak samo jak inni czują, myślą i potrzebują zrozumienia. Znamy z mediów osoby niepełnosprawne które zdobywają szczyty i które osiągają niebywałe wyniki w róznych dziedzinach nauki a gdy widzimy na ulicy osobę niepełnosprawną odwracamy wzrok z zawstydzeniem, może z poczuciem winy. A wystarczy powiedzieć Dzień Dobry.
Konkluzja tego artykułu daje dużo do myślenia. Ludzie niepełnosprawni muszą mierzyć się z licznymi utrudnieniami, czy to spowodowanymi ich budową ciała czy niedostosowaniem środowiska do ich potrzeb – to druga przeszkoda tuż po samej chorobie. Mimo to często walczą i starają się funkcjonować normalnie w społeczeństwie. Jest to godne poDziwu a wielu z nas powinno pokłonić głowy przed ich siłą i determinacją i przestać narzekać na los.