Strona główna Życie i śmierć W trumnie za życia #2

W trumnie za życia #2

176
1

Następny artykuł serii – Reinkarnacja

AGNES MBENGA

2005 roku w Libreville (miejscowość w Afryce, 400km od stolicy Gabonu) 52-letnia Agnes Mbenga po 18 godzinach spędzonych w szufladzie chłodziarki powróciła do życia szokując tym samym cały personel kostnicy. Panią Agnes zajęli się lekarze, jednak okazała im brak zaufania i po kilku godzinach od odzyskania przytomności wróciła do domu.

ANGEL HAYS

Francuz w podeszłym wieku ~90lat, mając 20 lat uległ wypadkowi samochodowemu, w wyniku którego stracił przytomność, został uznany za zmarłego i niemal pochowany żywcem. Pod wpływem tego traumatycznego przeżycia postanowił zabezpieczyć się przed ewentualną, ponowną pomyłką i zaprojektował trumnę, w której pod wpływem ruchu ciała uruchamia się alarm. W trumnie znajduje się system wentylacyjny, zapasy wody i żywności oraz minibarek z alkoholami 😉

BLIŹNIAKI KATE OGG

2010 roku w Australii, Kate Ogg urodziła bliźniaki: chłopca i dziewczynkę. Córka od razu zaczęła płakać, natomiast syn nie wydawał z siebie żadnego dźwięku. Lekarze reanimowali chłopca przez 20 minut, jednak bez skutku. Matka poprosiła lekarzy, aby pozwolili jej się pożegnać ze zmarłym dzieckiem. Kiedy kilkadziesiąt minut tuliła go w ramionach, chłopiec nagle zaczął dawać oznaki życia. Pierwszą oznaką była próba zaczerpnięcia powietrza, uznana za lekarzy „pośmiertnymi drgawkami”… Kate podsunęła dziecku na palcu kilka kropel mleka i dopiero gdy dziecko zaczęło ruszać głową doktorzy uznali, że jednak nie umarł.

DONA RAMONA

kostnica
W połowie października 2005 roku w Kolumbii, 97-letnia Dona Ramona została uznana za zmarłą po raz czwarty! Za każdym razem Kolumbijka zapadała w śpiączkę cukrzycową i samoistnie odzyskiwała przytomność.

DULICINEA CASAIS

1998 roku na brazylijskim cmentarzu w mieście Salvador, Dulicinea Casasis ożyła podczas własnego pogrzebu.

FAGILYU MUKHAMETZYANOV

Została uznana za zmarłą i obudziła się w otwartej trumnie podczas uroczystości pogrzebowych. Kiedy Rosjanka zorientowała się, że jest żywa na swoim własnym pogrzebie, dostała ataku serca. Przewieziono ją do szpitala, jednak reanimacja nie pomogła i kobieta umarła. Rodzina musiała ponownie rozpocząć przygotowania do ponownego pogrzebu krewnej.

GERRY ALLISON

karawanWe wrześniu 1997 roku w Los Angeles, Gerry Allison podczas transportu w trumnie na cmentarz, powrócił do życia.

HENRY LODGE

W 1986 roku, 63-letni Henry Lodge ożył na stole sekcyjnym w miejskiej kostnicy.

JAN SZYMAŃSKI

Relacja Jarosława Maćkowiaka, pracownika firmy pogrzebowej:

Kiedy przyszedłem wymierzyć pana Jana, to był zupełnie zimny i sztywny, ale kiedy go ruszyłem, żeby dobrze wziąć miarę, to zacharczał.

Wezwano pogotowie, następnie karetka odwiozła zmarłego do szpitala w Kamieniu Pomorskim. Stwierdzono, ze Jan Szymański cierpi na głębokie zaburzenia neurologiczne połączone z katatonią. Będąc w takim stanie, chory może pozostawać w bezruchu przez wiele godzin, a nawet zapaść w letarg (stan śmierci pozornej). Towarzyszy temu niska temperatura ciała i bicie serca tak powolne, że trudno wyczuć puls.

JUDITH JOHNSON

2008 roku, Amerykanka 61-letnia Judith Johnson dostała ostrych bólów w klatce piersiowej. Judith trafiła do szpitala, a po pewnym czasie jej serce przestało bić. Lekarze stwierdzili zgon i zawiadomili o tym Louisa (jej męża). Po pewnym czasie mężczyzna został zaprowadzony do kostnicy, w którym znajdowało się ciało żony. Na miejscu panowie doznali prawdziwego szoku, gdyż prześcieradło, w które zawinięta była Judith, wyraźnie się poruszało. Kobieta żyła, a lekarze przedwcześnie uznali ją za zmarłą.

MARIA DAS DORES DA CONCEICAO

Maria das Dores da Conceicao88-letnia Maria z Ipatingi w jednym z miejscowych szpitali została uznana za zmarłą. Wiadomość przekazano bliskim, ciało przetransportowano do kostnicy, a później do zakładu pogrzebowego. Tam przygotowano kobietę do pochówku i złożono jej ciało w trumnie, lecz tuż przed ceremonią „denatka” ożyła. Natychmiast została przewieziona do szpitala, w którym błędnie stwierdzono jej zgon. Po dwóch dniach obserwacji – umarła naprawdę…

STANISŁAWA KUSTRA

2009 roku, 84-letnia Stanisława Kustra z Jabłonowa obudziła się w kostnicy. Kiedy mąż ciężko chorej kobiety zauważył, że ta straciła przytomność – natychmiast wezwał pogotowie. Ratownicy stwierdzili zgon, po czym zapakowali ciało do specjalnego worka i przewieźli do kostnicy. Na miejscu staruszka przebudziła się i trafiła na oddział intensywnej terapii.

Babcia omal nie została zakopana żywcem – wspomina rodzina i dodaje: Kupiliśmy jej do trumny żakiet, bluzkę i spódnicę. Byliśmy u grabarza, w zakładzie pogrzebowym. Wybraliśmy trumnę i wieniec, daliśmy na ofiarę dla księdza. Rodzina już zjeżdżała się na pogrzeb.

 

5/5 - (Głosów: 1)

1 KOMENTARZ

  1. Przerażające historie! Jest tego tak wiele, że aż strach pomyśleć, że to może spotkać również nas! Szczególnie kwestia cukrzycy i katatonii, przecież to wręcz gwarantuje takie sytuacje, niebywałe! Z kolei historia z noworodkiem – cud i szczęście, wspaniałe.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here