Przytulanie
Spontaniczne okazywanie czułości, przytulanie, to jedna z tych rzeczy, które jakby zatracamy w sobie wraz z wkroczeniem w młodzieńcze lata. Przypomnijcie sobie momenty, w których jako dzieci przybiegaliście do mamy, taty czy babci tylko po to, by Was objęli czy pocałowali. Dorastanie całkiem odmieniło raczej Wasze spojrzenie na te drobne, wydawałoby się nic nieznaczące gesty, które w rzeczywistości bardzo zacieśniają relację z naszymi najbliższymi.
Co ciekawie, tłamszenie w sobie tej potrzeby, tego pragnienia pozytywnego dotyku może prowadzić do poważnych problemów w naszej komunikacji z innymi. Jeżeli w każdym momencie, w którym czujemy się zastraszeni, samotni czy smutni przytulilibyśmy się do bliskiej nam osoby, to prawdopodobnie zaoszczędzilibyśmy sobie mnóstwo nerwów i negatywnych emocji. Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego jak zbawienne może być przytulanie. Nie bez powodu sama przyroda wykorzystuje ten fakt, bowiem nawet zwierzęta spędzają godziny skulone jeden do drugiego, szukając schronienia i ciepła. Ponadto daje im to poczucie bezpieczeństwa. Aż ciężko uwierzyć, że ludzie tak łatwo rezygnują z tej potężnej (a jednak całkowicie bezpłatnej) broni, którą posiadają.
Wyrażając swoje uczucia poprzez fizyczny kontakt z drugim człowiekiem pozwalamy uwolnić hormony szczęścia w naszym organizmie (endorfiny). Na tym nie koniec zmian chemicznych jakie zachodzą w trakcie dotyku. Przytulanie i każdy temu podobny pozytywny rodzaj zachowania podnosi poziom oksytocyny w ciele. Hormon ten zmniejsza uczucie bólu oraz sprawia, że człowiek jest spokojniejszy. Podobny jej wyrzut oksytocyny możemy zaobserwować podczas orgazmu.
Rodzaj i częstotliwość przytulania wśród par podpowiada, jaka jest ich siła uczuć szczególnie w trakcie trwania małżeństwa. Ponadto ilość uczuć jaka jest „fizycznie” przekazywana w danym związku sugeruje, czy ci faktycznie się kochają. Co ciekawe, nawet jeżeli dana dwójka przeżywa kryzys, to wzajemny dotyk może wciąż rozpalić ich uczucia. Także pamiętajcie, że jeden długi uścisk dziennie może Wam zaoszczędzić rozwodu 😉
Fizyczna demonstracja uczuć jest również związana z obniżonym ciśnieniem krwi. Zbadano, że kobiety, które w swoich związkach otrzymują odpowiednią ilość czułości od partnerów mają często prawidłowe ciśnienie krwi, podczas gdy rzadko przytulające się panie miały je często zbyt wysokie.
Fizyczne wyrażanie swoich emocji i uwalnianie ich na zewnątrz pomaga nam zredukować stres. U zakochanych częste pozawerbalne demonstrowanie uczuć znacznie zmniejsza poziom kortyzolu, czyli hormonu odpowiedzialnego za stres, a także za metabolizm.
Naukowcy potwierdzają, że Ci ludzie, którym nieobce są częste pieszczoty i czułości w związku – są bardziej spełnione, zadowolone i usatysfakcjonowane ze swojej relacji. Ponadto takie pary mają do siebie więcej zaufania, bo wiedzą, że ich partner nie tylko zapewnia ich słownie o swoim uczuciu, ale codziennie daje też temu fizyczny dowód.
Wyrażając fizycznie swoje pozytywne uczucia dzisiaj, sprawiamy, że jutro będziemy w lepszym nastroju. Pozytywne skutki przekazywania emocji za pomocą dotyku można wyliczać w nieskończoność, natomiast jeden z nich jest dla kobiet szczególnie ważny pod kątem życia seksualnego, a mianowicie – częste przytulanie się partnera może znacznie poprawić poziom kobiecego zadowolenia ze wspólnego seksu.
Wnioski?
Zakochani przez uściski, pieszczoty, pocałunki i przyjemny dotyk wyrażają uczucia w stosunku do siebie. Ich rodzaj oraz częstotliwość świadczy o jakości ich związku oraz może znacznie się przyczynić do poprawy (lub obniżenia) zdrowia fizycznego, jak i psychicznego. Oczywiście, działa to nie tylko w przypadku zakochanych. Również bliscy przyjaciele i rodzina powinni okazywać sobie uczucia w ten sposób. To zbliża, a także wzmacnia ich relacje. Także nie żałujcie czasu, aby obdarować bliską Wam osobę długim uściskiem. Gorąco zachęcam!
5 komentarzy
To chyba najprzyjemniejszy artykuł na tym portalu, aż chce się kogo przytulic! Teraz rozumiem koncepcję przytulanek i dlaczego daje się je dzieciom do snu- aby zaoszczędzić im stresu, co jest zrozumiałe w kontekście koszmarów:) Dziękuję za ten tekst, biegnę przytulać!
Ponoć ludzie szczęśliwi żyją dłużej. Jeśli przytulenie sprawia, że jesteśmy szczęśliwsi to powinniśmy nieustannie się przytulać 🙂 Możliwe że właśnie opracowałam istotę długowieczności! A może to i racja? W końcu kiedyś ludzie byli bardziej emocjonalni, chętniej wyrażali uczucia i przytulali się. Spójrzmy teraz na naszych dziadków. Może to szczęście sprawiło, że są z nami tak długo?:)
W głowie po tym artykule utkwiło mi to, że nie można tłamsić potrzeby przytulenia – to wspaniały argument dla mojego narzeczonego:) W krakowie pewna grupa organizuje regularne spotkania Free Hugs, kiedy to stoją na Rynku i rozdają właśnie przytulasy:) To miłe patrzeć jak ludzie odchodzą od nich z uśmiechem:)
az lezka poplynela , przez 33 lata malzenstwa tak bardzo mi tego brak , zwyklego dotyku , ciepla przytulenia . myslalam ze z tego sie wyrasta ale nie . chyba to bedzie moje marzenie juz do konca
Kilka milionów Polaków samotnie cierpi bo ich dzieci i moje , wyjechały na stałe zagranicę .Odległość oziębia zostawia ślad w relacjach to ból…. często samotne święta ……a dorastające wnuki mają swój świta już … Do kogo do czego się przytulać ???