Niedawno ukazał się artykuł na temat operacji plastycznych, które w dzisiejszych czasach przeprowadza się właściwie masowo. Dzisiaj natomiast chciałabym podjąć zagadnienie dotyczące tego, w jaki sposób, my – kobiety możemy czuć się atrakcyjnie, mimo, iż czas biegnie nieubłagalnie. Każda z nas marzy o tym, by zawsze i wszędzie wyglądać pięknie, młodo i zdrowo, a szczególnie przełomowy zdaje się być wiek 40 lat, w którym to kobiety zaczynają obsesyjnie dbać o wygląd, kupować tonę kremów przeciwzmarszczkowych i panikować na widok pierwszych siwych włosów. Ta konfrontacja ze starzeniem się własnego ciała może być dla nas wysoce stresująca. Panie mogą mieć wręcz pretensje o to, że właściwie dopiero niedawno poczuły się w pełni atrakcyjne i seksowne, jako kobiety w sile wieku, a nagle zamiast czerpać z tego całymi garściami, muszą walczyć z powiększającymi się workami pod oczami. Wobec tych wszystkich „zagrożeń” zaczynają się zastanawiać nad operacjami plastycznymi, lecz czy to faktycznie sprawi, że będą się czuły lepiej w swoim własnym ciele? Chciałabym Was przekonać, że właśnie niekoniecznie.
Niektórzy mogą myśleć, że kobiecy lęk przed starzeniem to jedynie objaw próżności, natomiast jak pokazują wyniki dr Diller (psycholog z ponad 20-letnim stażem i współautorka książki o poczuciu atrakcyjności) lęk ten wywodzi się ze strachu przed utratą sił, wypadnięciem z obiegu, bezradnością i brakiem możliwości rozwoju.
Oczywiście, że mass media bombardują nas obrazami, które przedstawiają idealnie wyretuszowane kobiety, których zdjęcia nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością. Większość z nas chyba doskonale zdaje sobie z tego sprawę, że w istocie „gwiazdy” wcale tak nie wyglądają, jednak pomimo tej wiedzy wciąż dążymy, często nawet podświadomie do tego, by się do nich upodobnić. Ponadto wmawia się nam, że wzorzec kobiety idealnej można zamknąć w ramach jej cech fizycznych. Musimy, zatem uświadomić sobie, że piękno nie polega wyłącznie na naszej powierzchowności, a atrakcyjności nie można mierzyć według proporcji ciała i gładkości skóry. Co jest zatem istotne? Według jednego z amerykańskich psychologów dr. Thornambe na wdzięk kobiety składają się cztery czynniki, są to: zdrowe ciało, ciepła osobowość, jasny umysł i sposób postrzegania siebie. Jak zauważyliście w żadna z nich tak naprawdę nie dotyczy wyglądu fizycznego.
Na podstawie badań wśród dużej grupy kobiet psychologowie ustalili kilka interesujących faktów. Dla starszych kobiet wyznacznikiem piękna okazuje się młodość, natomiast dla młodszych kobiet piękno oznacza naturalność. Jednak niezależnie od wieku, wszystkie kobiety wskazywały również na istotę szczerego i ciepłego uśmiechu, tonu głosu czy wyczucia stylu. Zadano im również pytanie dotyczące tego, co według nich samych sprawia, że są atrakcyjne. Okazało się wówczas, że dla większości kobiet najważniejsze było poczucie własnej wartości i szczęście. Ponadto panie wskazywały również na zdecydowanie, wiarę w siebie, kompetencję, czułość czy pasję życia.
Nie da się ukryć, że poznając drugiego człowieka najpierw zwracamy uwagę na jego wygląd, a dopiero potem słuchamy tego, co ma do powiedzenia. Jednakże nawet już wśród młodych ludzi panuje przekonanie, że uroda w końcu z czasem przemija, a charakter pozostaje na zawsze. Dlatego też drogie panie, zanim znów zaczniecie narzekać na swój wygląd patrząc na swoje odbicie w lustrze, polecam powiedzieć sobie kilka komplementów i po prostu się uśmiechnąć. W końcu nasza rodzina, przyjaciele i znajomi są wokół nas nie z powodu naszej urody, a dlatego, że jesteśmy tego warte!