Wśród zachowań charakteryzujących każdego człowieka możemy wyróżnić próżniactwo społeczne. Pojawia się ono w sytuacji, w której obecność innych w pewnym sensie nas uspokaja. Dlaczego tak się dzieje? Gdyż bycie z innymi oznacza wtopienie się w grupę, stanie się mniej zauważalnym niż kiedy bylibyśmy sami. Wówczas po pierwsze uspokajamy się, a po drugie nie boimy się oceny innych, ponieważ nasze działania trudno wyłonić wśród działań całej grupy, dlatego trudno określić jakie były czynności konkretnej osoby. Niemniej jednak również jak w przypadku facylitacji społecznej może to wpływać korzystnie lub negatywnie na nasze działania, zależne jest to od… tego czy zadanie jest proste, czy też trudne.
Postaram się to wyjaśnić w prosty sposób na przykładzie konkretnej sytuacji:
W sytuacji przeciągania liny poszczególne osoby wkładały mniej wysiłku
w wykonywane zadanie w porównaniu z samodzielną pracą tego samego rodzaju. Pobudzenie usprawnia wykonanie zadań prostych (takich jak przeciąganie liny) jednak utrudnia realizację zadań bardziej złożonych. Konsekwentnie idąc tym tokiem rozumowania możemy dojść do wniosku, że uspokojenie poprawia wykonanie zadań trudnych – jednak równocześnie utrudnia realizację zadań łatwiejszych.
Jak podnieść efektywność JAKOŚCI działań w pracy, w szkole, w domu?
Jeśli chcemy faktycznie podnieść poziom działania współpracowników wykonujących trudne zadania, możemy obniżyć u nich lęk przed oceną poprzez taką organizację pracy grupy, która uniemożliwi ocenę indywidualnego wkładu pracy każdego z nich.
DEINDYWIDUALIZACJA
Poruszając tematy dotyczące zachowań w grupie należy wspomnieć również
o deindywidualizacji, czyli po prostu chęci zgubienia się w tłumie. Często ta kwestia jest po prostu bagatelizowana, dlatego powinniście poznać konsekwencje bycia bezimiennym
w tłumie. Obecność innych może prowadzić do deindywidualizacji i utraty poczucia własnego Ja, co może spowodować zanik normalnej kontroli nad własnym zachowaniem,
a w rezultacie zwiększyć impulsywność i patologiczność postępowania. Zagubienie w tłumie może wyzwalać zachowania, o które nawet siebie nie podejrzewamy.
Konsekwencje płynące z deindywidualizacji:
- Zmniejszona odpowiedzialność za własne czyny wywołana obecnością innych lub będąca wynikiem przebrania (zakładania maski).
- Obniżona samoświadomość i utrata koncentracji na normach moralnych.
Można uznać za rzecz oczywistą, że w miarę wzrostu prawdopodobieństwa przyłapania nas na robieniu czegoś nieakceptowanego – tracimy na to ochotę. Natomiast występując anonimowo – obojętnie czy w dużym tłumie, czy w przebraniu – odczuwacie, że możecie się rozgrzeszyć ze skutków własnych uczynków. Obecność innych poza ograniczeniem odpowiedzialności może dodatkowo prowadzić do zmian w uwadze, co także prowokuje impulsywne zachowanie (trudno jednocześnie skupić uwagę na sobie i otaczającym świecie). Do deindywidualizacji dochodzi najczęściej, gdy ludzie nie czują się odpowiedzialni za swoje czyny (tzn. gdy jest mała szansa ich rozpoznania). Zapewne macie świadomość, że niestety cecha ta sprawdza się głównie przy działaniach chuligańskich, szkodliwych i innych tego typu. Dlaczego nikt nie wpadł na to, by wykorzystać to w pozytywny sposób?
2 komentarze
Doskonała uwaga o poprawieniu jakości pracy w grupie. To świetne – wyłączyć lęk przed oceną a przez to wyzwolić otwarcie, a przy odpowiednim zadaniu kreatywność . To dlatego na większości warsztatów kreatywnych pracuje się w grupach!
To naprawde wartosciowa wskazówka – ta dotycząca poprawy jakosci pracy w grupie i szkole. To dlatego często na zajęciach robimy brainsotrmingi i nie ma „złych pomyslow”. wazne jest to aby to powtarzac bo wtedy ludzie są skłonni do bardzo kreatywnego myslenia i nawet jesli dany pomysł nie jest najlepszy, to istnieje szansa, że inna osoba z teamu podchwyci go i przeredaguje w naprawdę wartościową rzecz.