Strona główna Osobowości Promiskuityzm w pigułce

Promiskuityzm w pigułce

289
4
promiskuityzm

Następny artykuł serii – Przyjazny człowiek – doceniany człowiek

Promiskuityzm

Promiskuityzm – bezuczuciowe kontakty seksualne, które podejmowane są z bardzo często zmienianymi, przypadkowymi partnerami. Niejednokrotnie możemy się z nim spotkać w filmach, serialach, wszelakich programach rozrywkowych – być może nawet i w życiu codziennym. Niestety w dzisiejszych czasach temat seksualności jest dość luźno traktowany. Takie lekkie podejście do seksu jest po prostu modne. Mniej wiecej od lat 60. ubiegłego wieku możemy mówić o wybuchu swobody seksualnej, po której przyszedł czas na tzw. jednorazowe kontakty natychmiastowej konsumcji. Mimo to, przecież rozbudzona aktywność seksualna i poszukiwanie doznań jest charakterystyczna głównie dla nastolatków. Problem zaczyna się, gdy zjawisko to dotyczy również i dorosłych, a jednak wciąż mocno niedojrzałych osób. Wynika to z faktu, iż ludziom zdaje się, że coraz ciężej wytrzymać w długoletnim związku, gdyż nie potrafią się komunikować z drugim człowiekiem w odpowiedni sposób, a co za tym idzie spełniać w roli partnera. Wobec tego wybierają prostszą ścieżkę – która nie wymaga od nich zaangażowania czy wysiłku – i gdy tylko przyjdzie im na to ochota, zmieniają swojego wybranka i szukają zadowolenia gdzie indziej. Obecnie można się nawet pokusić o to, by porównać seks do towaru, po który przychodzimy do supermarketu i wybieramy na półkach ten, który obecnie najbardziej nas interesuje. Promiskuici twierdzą bowiem, że niezobowiązujący seks jest po prostu nieskomplikowany, natomiast wszystko co poza nim – wiąże się z problemami.

Na popęd seksualny składa się nie tylko pożądanie, ale również i czułość. Jednakże u promiskuitów często nie następuje scalenie się obu tych funkcji. Wówczas może wtedy powstać u nich zaburzenie, które polega na ambiwalentnym stosunku do partnera, a także do seksu tzw. zespół Madony i ladacznicy. Osobnik nie jest wtedy w stanie uprawiać seksu z osobą, którą darzy jakimś uczuciem, dlatego swoją czułością obdarowuje jedną osobę, przykładowo – żonę, natomiast seks uprawia z kochanką, prostytutką. Możemy mówić wtedy o izolacji miłości od seksu. Jednakże nie jest to jedyny motyw do podejmowania kontaktów seksualnych z wieloma osobami, choć w każdym przypadku jest to oznaka niedojrzałości psychoseksualnej.

Co ciekawe, pęd do przypadkowego seksu wcale nie wynika z chęci zaspokojenia swoich potrzeb seksualnych. W tych wszystkich czynnościach kryje się tak naprawdę ogromna potrzeba potwierdzenia własnej wartości, dominacji nad drugą jednostką. Promiskuici traktują seks – choć często podświadomie – jako lek na pustkę, której doświadczają w swoim życiu, a z którą nie potrafią sobie poradzić w inny sposób. A z prawdziwymi uczuciami po prostu nie są w stanie się zmierzyć.

3.8/5 - (Głosów: 5)
Poprzedni artykułOptymizm Optymalny
Następny artykułWartość książki
Pedagog wychowania przedszkolnego i edukacji wczesnoszkolnej, filolog słowiański ze specjalizacją bułgarystyka, przyszły literaturoznawca, z zamiłowania wizażystka. Absolwentka Akademii Ignatianum i studentka Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Pracownik Stowarzyszenia Rodzin i Przyjaciół Dzieci Specjalnej Troski „Dom Nadziei”. Miłośniczka psychologii, literatury rosyjskiej i Bałkanów.

4 KOMENTARZE

  1. Przyznam, ze to ciekawy artykuł choćby z tego względu, że znam niejedną osobę, ktora w ramach właśnie tej wolności seksualnej faktycznie angażuje się w jednorazowe stosunki seksualne bez większego udziału emocji czy współodczuwania ale przy tym, gdy już angażuje się w związek, z całym poświęceniem i miłością darzy tę osobę uczuciem i czułością, co tutaj zostało rozdzielone. Czy zatem mamy do czynienia z promisuiktami ale również z osobamim, może samotnymi, które mają po prostu takie potrzeby?

  2. „…Śpiewać każdy może, trochę lepiej, troch gorzej…”
    I to by było na tyle Pani Katarzyno Jacher przedstawiająca się jako:
    ” Pedagog wychowania przedszkolnego i edukacji wczesnoszkolnej, filolog słowiański ze specjalizacją bułgarystyka, przyszły literaturoznawca, z zamiłowania wizażystka. Absolwentka Akademii Ignatianum i studentka Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Pracownik Stowarzyszenia Rodzin i Przyjaciół Dzieci Specjalnej Troski „Dom Nadziei”. Miłośniczka psychologii, literatury rosyjskiej i Bałkanów.

  3. Zawsze uważałem i nadal uważam, że wszelka rozwiązłość seksualna jest nie tyle co ciężkim zaburzeniem psychicznym, to ziejącym demonstrowaniem straszliwego lekceważenia do samego siebie i do innych. Tylko ktoś kto nie ma za grosz honoru, lojalności i traktuje samego siebie jak przedmiot jest zdolny do takich zachowań. No, wytłumaczeniem może być jeszcze niekontrolowany seksualny szał, kiedy to narządy płciowe i wydzielane przez nie psychoaktywne hormony i substancje przejmują kontrolę nad rozumem, co dzieje się na przykład u psów czujących sukę w cieczce. Tak czy owak we wszystkich przypadkach jest to zachowanie obleśne i obrzydliwe, zarówno pod względem moralnym jak i higieniczno-sanitarnym. Jak dla mnie prawidłowy seks lub jakiekolwiek intymne kontakty mogą być tylko i wyłącznie monogamiczne, heteroseksualne i poparte prawdziwym uczuciem, a wszelkie odchylenia od tego uważam za dewiacje, będące zarówno efektem, objawem jak i przyczyną chorób i problemów umysłowych i duchowych. Dla mnie zawsze to było oczywiste, nikt mi nie wmawiał takich poglądów ani moja rodzina nie jest konserwatywna czy fundamentalistyczna.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here