Następny artykuł serii – Czy samobóajstwo to ostateczne rozwiązanie?
SAMOBÓJSTWO A BIOLOGIA
Pewne świadectwa przemawiają za tym, iż z zachowaniami samobójczymi wiążą się zmiany w funkcjonowaniu mózgu. Wiele się jednak toczy sporów na ten temat, większość dowodów bowiem świadczy o biologicznym podłożu pewnych konkretnych cech jednostkowych, takich jak impulsywność, które dopiero w pośrednio wiążą się z zachowaniami samobójczymi. Badania koncentrowały się zazwyczaj wokół serotoniny i noradrenaliny- czynników znajdowanych zarówno w ośrodkowym, jak i obwodowym układzie nerwowym. Wykazano, że osoby depresyjne, a zatem także te, u których obserwuje się zach0owania samobójcze, maja niższy poziom produktu ubocznego- 5 HIAA- jednego z neuroprzekaźników, czyli serotoniny(neuroprzekaźnik to substancja, która przenosi komunikaty między komórkami nerwowymi). Ponadto Traskman- Bendz i współpracownicy (1991) poinformowali o istnieniu bardziej bezpośredniego dowodu w wypadku osób o skłonnościach samobójczych: znaleźli efekt podwójny. Stwierdzili nie tylko obniżony poziom serotoniny i jej metabolicznych produktów ubocznych, lecz także podwyższony poziom noradrenaliny, co w połączeniu powodowało zachowanie impulsywne-z.sam58. i agresywne. Rzeczywista rola neuroprzekaźników w zachowaniach samobójczych nie jest jasna, ponieważ niższy poziom 5-HIAA stwierdzono również wśród osób depresyjnych, z zaburzeniami osobowości, schizofrenią, a także u alkoholików i przestępców dokonujących aktów przemocy. Rozróżnienia te wymagają dalszych badań.
MODEL BIOMEDYCZNY
Zgodnie z najbardziej konserwatywną forma modelu biomedycznego, postrzega się ludzi jako osobników o tożsamości biologicznej, uważa się więc, że choroby powodują zmiany biologiczne, i nie bierze się pod uwagę działania czynników psychicznych. Przedstawiciele tego poglądu uważają, że umysł i ciało działają niezależnie i że czynniki psychiczne nie przyczyniają się do choroby; zgadzają się jednakże, że choroba może mieć skutki psychiczne.
Model biomedyczny przewiduje, że samobójstwo jest powodowane czynnikami biologicznymi- żeby się zabić musisz być chory psychicznie. Około 10% chorych na schizofrenię odbiera sobie życie. Model biomedyczny tłumaczy ten fakt w kategoriach braku równowagi neuroprzekaźników. To prawda: tego rodzaju zakłócenia równowagi biochemicznej sprawiają, że niektórzy schizofrenicy mogą mieć skłonności samobójcze, nie sposób jednak na tej podstawie przewidzieć, którzy chorzy podejmą próbę samobójczą.
Powiedzmy, że zarówno pacjent A, jak i pacjent B maja diagnozę schizofrenii, są w podobnym wieku- i jak się zdaje nie różnią się pod względem czynników ryzyka. W ciągu 5 lat po postawieniu diagnozy pacjent B popełnia samobójstwo, ale pacjent A nadal żyje i nigdy nie próbował odebrać sobie życia, model biomedyczny nie potrafi adekwatnie wyjaśnić tego rodzaju sytuacji. Autorzy biopsychospołecznego modelu zdrowia i choroby nie negują biologicznej podstawy choroby, twierdza jednak, że stan zdrowia człowieka zależy od interakcji miedzy jego psychiką, biologia i środowiskiem.
MODEL BIOPSYCHOSPOŁECZNY
W 20 stuleciu wielokrotnie i na różne sposoby podważano model biomedyczny. Teoretycy i praktycy donosili przypadkach chorób, które nie miały widocznych przyczyn biologicznych. Freud opisał „paraliż histeryczny”- schorzenie, w którym paraliż kończyn nie znajdował wyjaśnienia fizycznego, ani fizjologicznego- wprowadził więc pojęcie medycyny psychosomatycznej. Aby wyjaśnić doznania cielesne i choroby, należało odwołać się do umysłu. Krótko mówiąc zgodnie z modelem biopsychospołecznym wystąpienie choroby i jej leczenie zależą od „bio”- czynniki biologiczne, od ‘psyche- czynniki psychiczne i od społeczne – czynniki społeczne.
Zgodnie z wielowymiarowym podejściem stosowanym w tym modelu samobójstwo to niefortunny skutek końcowy mieszaniny rozmaitych czynników ryzyka. Rozważmy przypadek:
Wydaje się, że DF, dwudziestokilkuletni student uniwersytetu, popełnił samobójstwo pod wpływem impulsu. Kiedy nie miał jeszcze roku, jego matka odebrała sobie życie. Poza tym w jego dzieciństwie nie zaszły, o ile wiadomo, żadne znaczące wydarzenia. Wieczorem przed śmiercią był w kinie z dziewczyną i przyjaciółmi. Potem odwiedzili miejscowy pub. Nie pili dużo, zdawało się, że wszyscy są w świetnych humorach, a przed rozstaniem umówili się na spotkanie w weekend- była środa. Tej nocy DF się powiesił.
W kategoriach liczby czynników ryzyka DF nie zostałby zaliczony do grupy osób zagrożonych. Jedynymi czynnikami związanymi z zagrożeniem samobójstwem był jego młody wiek i samobójstwo w rodzinie. Jak zatem wytłumaczyć samobójcze zakończenie tak młodego życia? Wśród samobójców jest coraz więcej ludzi podobnych do DF, nigdy nie zdiagnozowanych jako chorzy psychicznie. Nie są ani nienormalni ani nietypowi. Samobójstwo jako takie nie jest czynem nienormalnym, lecz w wielu przypadkach, normalną reakcja na sytuację kryzysową. Jednakże impulsywność ma podłoże biologiczne(zakłócenie równowagi neuroprzekaźników). Czy to znaczy, że zakłócenia te doprowadzają do popełnienia samobójstwa? Nie. Psychologowie dostarczają takiego wyjaśnienia: impulsywność nie powoduje samobójstwa, lecz ułatwia czyn samobójczy. Ww. przypadku, impulsywność DF nie przyczyniła się prawdopodobnie do jego fatalnego samopoczucia przed samobójstwem. Zamach na życie spowodowały rozmaite, różnego typu czynniki. Ten rodzaj samobójstw dowodzi, żeby wejrzeć w głąb samobójczego umysłu nie wystarczy diagnoza medyczna i podstawy biologiczne.