Miłość
Zastanawiacie się czasami jak to jest, że w początkowej fazie związku danej pary, choć była to miłość od pierwszego wejrzenia, choć jedli sobie z rąk, choć świata za sobą nie widzieli i góry by dla siebie przenieśli, to nagle kilka lat po ślubie mają ochotę wskoczyć sobie do gardeł? Dlaczego tak jest, pomimo tej wielkiej miłości, która ich łączyła? Dzisiaj postaram się przybliżyć Wam nieco ten temat.
W świecie naukowym mówi się o dynamice pojęcia: miłość, na które składają się trzy elementy: namiętność, zaangażowanie i intymność. Na samym początku dominuje oczywiście namiętność, a na dalszym etapie związku ważniejsza jest intymność. Niestety często zapomina się o najważniejszym, czyli zaangażowaniu, które istotne jest cały czas trwania związku. Wiążą się z tym również cztery pułapki, w które często nieświadomie wpadamy, a mają one ogromne znaczenie dla prawidłowego rozwoju związku.
PUŁAPKA DOBROCZYNNOŚCI
W tą pułapkę można wpaść z niesamowitą łatwością, ponieważ to oczywiste, że kochając drugiego człowieka chcemy dla niego jak najlepiej, chcemy spełniać jego zachcianki i sprawiać mu przyjemność. Jednak z czasem musimy się coraz bardziej starać, aby spełnić jego oczekiwania i go zadowolić. Ponadto często w takim związku druga strona nie docenia naszych starań, co powoduje w nas frustrację, a napięcie ciągle wzrasta.
PUŁAPKA OBOWIĄZKU
Choć w dzisiejszych czasach coraz rzadziej się to zdarza to jednak wciąż czasami ludzie są w danym związku, bo chcą spełnić oczekiwania społeczeństwa, składali przysięgę moralną bądź też czują taki nakaz wewnętrzny. Wówczas bycie z drugim człowiekiem nie ma nic wspólnego z wewnętrzną przyjemnością i potrzebą dzielenia życia z partnerem. W tym przypadku nie kierują nami żadne głębokie uczuci a do drugiej osoby, z czego świetnie zdajemy sobie sprawę. A świadomość ta jeszcze bardziej osłabia nasze emocje. W układzie opartym na poczuciu obowiązku nie trudno o kłótnię.
PUŁAPKA BEZKONFLIKTOWOŚCI
Może przychodzi Wam do głowy przykład jakiejś pary, która zdaje się być idealna? Nigdy się nie kłóci, nie ma żadnych problemów i wszystko jest w porządku? Często za tą pozorną zgodnością kryją się niewypowiedziane pretensje i negatywne emocje, które np. dla świętego spokoju nie są ujawniane. Jedno nie zwraca uwagi drugiemu i na odwrót, dzięki czemu nie pojawiają się konflikty. Jednak wtedy związek staje się po prostu nijaki lub negatywny, bo partnerzy niczego od siebie nie wymagają, ani nie otwierają się na siebie. Co ciekawe, może to być dla związku równie szkodliwe co jawny atak słowny.
PUŁAPKA SPRAWIEDLIWOŚCI
Znacie to przysłowie – Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie? Zapewne tak. Właśnie na tej zasadzie opiera się pułapka sprawiedliwości, równie niszcząca co trzy poprzednie. Wówczas tyle, ile dostaniemy od partnera cierpliwości, zainteresowania, czułości, dokładnie tyle samo mu oddajemy. Dotyczy to również i negatywnych zachowań, więc jeśli ty nie pomogłeś mi, ja nie pomogę tobie. Wzajemne rozliczania się pomiędzy sobą cały czas rosną, a wśród tych nieporozumień gubimy sens wspólnego bycia i coraz bardziej zaniedbujemy nasz związek.
Być może słyszeliście już o książce Bogdana Wojciszke pt. „Psychologia miłości”. Autor opisuje w niej właśnie trójczynnikową koncepcję miłości stworzoną przez amerykańskiego psychologa w latach 80’ – R. Sternberga. Czy istnieje coś takiego jak miłość doskonała? Tak, choć jej wypracowanie wcale nie jest takie proste, co nie zmienia faktu, iż powinniśmy całe życie pracować nad sobą, a doświadczenia, które zbieramy po drodze – niewątpliwie rozwinąć nasze umiejętności w zakresie komunikacji interpersonalnej. Musimy mieć świadomość, że każdy bliski związek z drugim człowiekiem nas czegoś uczy, niezależnie od tego, co było podstawą całej relacji. Ważne jest jednak, aby z tej nauki wyciągnąć konkretne wnioski, a nie powtarzać ciągle tych samych scenariuszy, z których nie jesteśmy dumni. Warto zatem przyjrzeć się bliżej tej miłosnej koncepcji, gdyż być może rozwiąże ona pewne nurtujące Was pytania.
Na koncepcję miłości według Sternberga składają się trzy rzeczy:
Intymność – którą dosłownie możemy tłumaczyć jako coś, co jest najbardziej ukryte wewnątrz nas. Jeżeli jesteśmy z kimś w intymnych stosunkach, znaczy, że mamy dostęp do jego najgłębszych myśli, czy marzeń. Ma to również związek z pewnego rodzaju zależnością i przywiązaniem do drugiego człowieka. Przejawia się to w postaci uczucia szczęścia w obecności partnera oraz tęsknoty w przypadku jego braku, wyzwala w nas przekonanie, że możemy na niego liczyć oraz podzielić się z nim swoimi przeżyciami oraz dobrami – psychicznymi, jak i materialnymi. Istotna jest zatem umiejętność komunikacji, rozpoznawania stanów emocjonalnych partnera, ekspresja ciała, a także udzielanie wsparcia i pomocy.
Namiętność – odnosi się nie tylko do seksualności, ale także zmysłowości. Wiąże się ono z nieodpartą chęcią bycia z drugim człowiekiem, która często powoduje, iż tracimy panowanie nad sobą. Podczas przeżywania namiętności kierują nami silne emocje, zarówno te pozytywne – pożądanie, radość, zachwyt; ja ki te negatywne – zazdrość, tęsknota. Nie możemy również zapomnieć o znacznym pobudzeniu fizjologicznym. Namiętność przejawia się w uporczywym poszukiwaniu bliskości fizycznej z partnerem, podnieceniu, w natychmiastowym przypływie energii, zwiększonej ochocie na kontakty seksualną. Charakterystyczną cechą namiętności jest jednak fakt, iż bardzo szybko rośnie oraz osiąga maksimum, po czym równie szybko opada. Jednakże częste kontakty sprzyjają nasilaniu się namiętności i utrzymywanie jej ciągle niejako w pozycji gotowości. Przy czym ma tu miejsce jeszcze jedno zjawisko, bowiem podczas przeżywania wielkich namiętności skierowanej ku konkretnej osobie, często następuje chwilowe odizolowanie od świata zewnętrznego. W takich momentach nie myśli się zatem o logice i nie kieruje zdrowym rozsądkiem, gdyż zaraz obok namiętności stoją jej dwie bliskie koleżanki, czyli zaborczość i zachłanność, których należy się wystrzegać
Zaangażowanie – mówiąc o zaangażowaniu mamy zazwyczaj na myśli aktywny udział w danej działalności. A przekształcając to na płaszczyznę miłosną należy podkreślić wielki udział zaangażowania w budowaniu wspólnej relacji z parterem. Konkretne myśli, ale przede wszystkim decyzje oraz działania ukierunkowane na związek z drugim człowiekiem powodują, iż ludzie pomimo różnych przeszkód, które stają im na drodze do wspólnego życia, wciąż wspólnie starają się je pokonać i ciągle trwają przy sobie. Ważna jest przy tym motywacja obojga partnerów, którzy razem chcą coś osiągnąć i widzą tego sens, dzięki czemu ich działania mają określony kierunek. Ponieważ nawet ogrom pracy pójdzie na marne, jeżeli żaden z partnerów nie będzie wiedział, po co tak naprawdę ona jest. Mimo to, istnieje zależność, która mówi, że im więcej pracy, tym większe zaangażowanie, a im większe zaangażowanie, tym bardziej bronią swojego związku, a tym samym jest mniejsza szansa na jego rozpad. Zaangażowanie powoduje również, że swoją osobę postrzegamy już w pewnym momencie przez pryzmat partnera i staje się on częścią naszej tożsamości, bez której nie wyobrażamy sobie dalszego życia.
Na czym polega miłość doskonała i jakie są rodzaje miłości? O tym w następnym artykule. Bądźcie cierpliwi 😉
2 komentarze
Każda z tych pułapek wydaje się być niestety znajoma i bliska. Czy jest jakiś wzorzec charakterologiczny osób podatnych na dane pulapki? Wydaje się, że pułapka dobroczynności nie powinna pojawić się u tej samej osoby, u której widoczna jest pułapka sprawiedliwości. Może jest jakaś kategoryzacja, która poszła dalej?
Pułapka bezkonfliktowości wydaje się być faktycznie pułapką – w dosłownym tego słowa znaczeniu. Faktycznie często zdarza się widzieć osoby, których związek mógłby zostać uznany za perfekcyjny i bez kłótni a w końcu się rozpada, ale czy to przez konflikt wywołany tą relacją czy narastające zobojętnienie? Pytanie zatem czy związek rozpada się pomimo miłości czy może już po prostu z braku miłości?