Następny artykuł serii – Interakcje
Krytyka
Często w życiu bywa tak, że musimy się zmierzyć z krytycznymi komentarzami pod naszym adresem. Nie dość, że nie da się ich całkowicie uniknąć w swoim życiu, to jeszcze trzeba na nie jakoś zareagować. Krytyka jest sprawiedliwa i uzasadniona, jeżeli uwaga do Was skierowana ma na celu życzliwą pomoc w przypadku, gdy coś jest nie tak, natomiast jest całkowicie niesłuszna, gdy wyraża się ją w gniewie i skupia się wyłącznie na tym, by Wam uprzykrzyć życie.
Istnieją momenty, w których rozjuszeni daną sytuacją ludzie obwiniają innych o swoje własne błędy, albo nie są w stanie uargumentować i potwierdzić własnych słów. Wówczas będziecie musieli się jakoś zmierzyć z ich ciężkimi słowami. Czy jest to możliwe bez rozlewu krwi i uszczerbku na zdrowiu? Dzisiaj postaram się udowodnić Wam, że jest to możliwe.
Co zrobić w sytuacji, gdy ktoś Was niesłusznie skrytykuje i zrzuca na Was odpowiedzialność za innych?
- Nie czyń drugiemu…
Wszyscy znają tę zasadę etyczności, którą naprawdę warto w życiu stosować. Jeżeli ktoś stara się zmieszać Was z błotem i wykrzykuje rzeczy typu „Ogarnij się!” – to nie oszukujmy się, ale zazwyczaj mamy ochotę zrobić dokładnie to samo. Wzajemnie zaczynacie obrzucać się mięsem, atmosfera się staje coraz gęstsza, a wyjścia z sytuacji nie widać. Najlepszym rozwiązaniem jest po prostu zachować spokój. Spróbujcie wówczas psychicznie oddzielić od agresora, który Was obraża i myślcie o czymś, co rozpuści w Was tą chęć mordu ;-). Po prostu próbujcie nie dawać się sprowokować.
- Nie zaprzeczajcie
Od razu gdy zaczniecie zaprzeczać temu, o co jesteście obwiniani słowami typu „Ja nie jestem taki, czy owaki” pokażecie swojemu rozmówcy swoją zależność od jego zdania, co jest błędem. Krytykant wcale nie oczekuje od Was wyjaśnień i usprawiedliwienia, bowiem zależy mu jedynie na tym, by każde wypowiedziane przez niego zdanie sprawiło, byście się poczuli gorsi i stali agresywni. Tego chcecie?
- Nie pokazujcie, że jesteście zdenerwowani
Krytyka Waszej niekompetencji i strachliwości może być bolesna i przykra, a co najgorsze – możecie po chwili dojść do wniosku, że to prawda. Jest to całkowicie błędne zachowanie. Należy wysoko podnieść głowę, uśmiechnąć się delikatnie i okazać swój spokój. Najlepiej jest dać mu do zrozumienia, że wypowiadane przez niego obelgi nie robią na nas wrażenia, ponieważ nie dbamy o jego opinię.
- Zadawajcie pytania.
Krytykant zalał Was falą obelg, obwinia Was za jakieś czyny i wręcz nie może skończyć? Poczekajcie na chwilę, gdy będzie musiał złapać oddech przed kolejnym potokiem słów i wykorzystajcie ten moment, by zadać pytanie w stylu: „Nie podobają Ci się moje ubrania oraz fryzura? W takim razie zapewne uwielbiasz tandetne stylizacje i kabaretki? Powiedz, nie wstydź się”. To z pewnością zamknie mu usta, bo postawicie go w niewygodnym położeniu i nie będzie wiedział jak się ma zachować. Starajcie się zatem po prostu zbić go z tropu.
A co ze sprawiedliwą krytyką? Jak się wtedy zachować?
- Mówcie o swoich uczuciach
Na przykład jesteście ogromnymi fanami piłki nożnej, a komuś się to po prostu nie podoba. Przyznajcie wówczas, że rozumiecie i akceptujecie zdanie danej osoby, bo każdy ma prawo do własnych poglądów, natomiast jego uwagi wcale nie zmniejszają Waszą chęć uczestniczenia w meczach. Postarajcie się znaleźć kompromis, wytłumaczyć mu, dlaczego tak bardzo Wam na tym zależy oraz obiecajcie, że będziecie ostrożni.
- Spokój kluczem do sukcesu
Jeżeli nie podobają Wam się komentarze Waszych znajomych to nie próbujcie od razu zalać ich falą nieprzyjemnych uwag. To, że nie zgadzacie się z czyimś zdaniem nie powinno być argumentem do tego, by w moment stać się wzburzonym agresorem. Gdy jesteśmy spokojni i nasze myśli spokojnie przepływają przez nasz umysł, a do mózgu normalnie docierają wszystkie informacje – wówczas możemy zobaczyć więcej i być może dostrzec że Toś inny ma racje.
- Jeśli popełniliście błąd, przyznajcie się do tego
Takie podejście do problemów skutecznie zmniejsza czas poświęcany na żmudne „wykłady” na temat Waszego złego zachowania. Kiedy kogoś krytykujecie – niezależnie z jakiej przyczyny – róbcie to grzecznie, spokojnie i nie próbujcie innych zastraszać. Być może wówczas dojrzy swój błąd i zrozumie to, co chcecie mu przekazać.
Krytyka nie musi być zawsze negatywnie nacechowana, jeżeli tylko nie będzie podszyta chęcią zrobienia przykrości drugiej osobie, a będzie miała na celu życzliwą pomoc. Niestety ludzie często o tym zapominają, a takie podejście skutecznie burzy krew i umniejsza nasze szczęście. Czy naprawdę tego chcemy?
To bardzo ważny artykuł i bardzo ważne słowa. Nie zawsze jednak jest tak łatwo. Już punkt pierwszy budzi we mnie pewien niepokój: „myśl o czymś, co rozpuści w tobie chęć mordu” ale czy tak się da? To taki case nie myślenia o białych niedźwiedziach. Gdy tylko powiesz komuś aby nie myślał o białych niedźwiedziach, będzie to najczęsciej przywoływana przez niego myśl.
Moim zdaniem te porady są super natomiast najsilniejsza jest silna wola i chęc zmiany naszego zachowania nawet pomimo nieodpartego poczucia krzywdy i zlosci.