Interakcja

W przeciwieństwie do lat minionych możemy obecnie mówić o interakcji (dynamiczna, ciągła, sekwencja działań nawzajem zwróconych ku sobie) bezpośredniej
i pośredniej. Obydwie choć cel mają podobny – komunikacja – to przebiegają w nieco odmienny sposób. Natomiast niezależnie od jej formy potrzebujemy jej tak samo, jak powietrza. Jest ona nam potrzebna do rozwoju społecznego, do bezpieczeństwa psychicznego, do możliwości porównywania się z innymi a przez to i określania samego siebie, do stabilności emocjonalnej etc. Zobaczcie jak to wygląda od strony technicznej.

WARUNKI:

Aby mówić o tej samej interakcji (jednym epizodzie interakcyjnym), musi być zachowana mówiąc językiem teatru, jedność osób (ci sami partnerzy), akcji ( o to samo chodzi), miejsca (partnerzy są współobecni) i czasu (akcja toczy się bez przerwy) – to jest modelowy rodzaj interakcji.

  1. Jedność osób – to oczywiste, ze rozmowa pomiędzy Agata a Pawłem jest inna, niż rozmowa pomiędzy Agatą a Miłoszem.
  2. Jedność akcji – oznacza, że partnerzy zgadzają się wspólnie, co robią i przyjmują wspólne reguły postępowania. W rozmowie maja wspólny temat, ale co najważniejsze posługują się wspólnym językiem (bez takiej wspólnej platformy minimalnych nawet, ale uznanych przez partnerów zasad – reguł: reguł gry w sporcie, wspólnego języka w rozmowie, zasad argumentacji w debacie, granic przyzwoitości we flircie, dozwolonych chwytów w negocjacjach handlowych – żadna interakcja nie może się toczyć).

3. Współobecność przestrzenna i równoczesność czasowa występuje w większości interakcji codziennych, interakcji bezpośrednich. W zależności od treści interakcji kształtuje się typowa odległość między partnerami, większa lub mniejsza. Edward Hall wyliczył nawet bardzo konkretnie, że istnieją cztery typy dystansów interakcyjnych.

4 TYPY DYSTANSÓW interakcyjnych:

Dystans intymny: np. pomiędzy rodzicami a dziećmi, narzeczonymi , kochankami wynosi 1-1,5 stopy.

Dystans osobisty: np. pomiędzy przyjaciółmi, dobrymi znajomymi, wynosi 1,5 do 4 stóp.

Dystans socjalny: np. pomiędzy dyrektorem a pracownikiem „na dywaniku” wynosi od 4 do 12 stóp.

Dystans publiczny: np. mówca na trybunie, aktor w teatrze wynosi powyżej 12 stóp.

Oczywiście w interakcjach bezpośrednich znaczenie może mieć nie tylko dystans, ale ramy przestrzenne, kształt, forma otoczenia, w którym interakcje zachodzą.

Warunki przestrzenne są także terenem celowej manipulacji, mogącej sprzyjać lub przeszkadzać interakcjom

4. Równoczesność działań partnerów. Kiedy mówimy o równoczesności działań partnerów w interakcjach bezpośrednich, to mogą się tu mieścić rożne skale czasowe – szybkość działania, oczekiwany czas reakcji, interwały między kolejnymi wymianami (czyli tempo i rytm interakcji) związane są z charakterem i treścią samych działań, a także swoistością sytuacji, w której zachodzą. Dzieje się to np. porównując: licytację dzieł sztuki z msza w kościele; dyskusję na żywo w telewizji z rozmową przy stoliku w kawiarni.

Współcześnie, coraz powszechniejsze stosowanie mediów komunikacyjnych powoduje luźne traktowanie warunku współobecności i równoczesności w interakcjach, wówczas mówimy o interakcjach pośrednich. Rewolucyjne znaczenie telefonów komórkowych, bardzo zmieniły charakter interakcji (różnica: w telefonii tradycyjnej lokalizuje się przestrzeń, istniały reguły dotyczące tego, co wypada, a co nie wypada i kiedy należy dzwonić).

ETAPY INTERAKCJI:

  1. Pojawienie się świadomości partnera, „wskazanie go sobie”.
  2. Identyfikacja jako kogoś ważnego lub nieważnego w interakcji.
  3. Trzecim etapem procesu jest zdefiniowanie sytuacji w jakiej się znajdujemy.
  4. Czwartym etapem symbolicznej interakcji jest interpretacja słów, gestów, „języka ciała”, fizjonomii.
  5. Kluczowy etap to „ postawienie się w roli innego” – spojrzenie na sytuację, a także na siebie samego z perspektywy partnera, wyobrażenie sobie, jak on mnie postrzega, jak definiuje kim jestem, jak definiuje sytuację, w której się znajdujemy. Wówczas mówimy o empatii.

A Wy potraficie postawić się w roli innego? Nie jest to proste zadanie, gdyż często nie potrafimy oderwać się od własnej perspektywy, która może być zgoła odmienna. Jest to jednak bardzo rozwijające i co zaskakujące, może przynieść dla nas więcej korzyści, niż np. dla samego partnera, dlatego zachęcam do podejmowania prób i codziennych ćwiczeń. Powodzenia!