Strona główna Życie i śmierć Etapy żałoby

Etapy żałoby

95
0
etapy żałoby

Strata jaką niewątpliwie jest śmierć bliskiej osoby w pierwszej chwili może wydawać się sytuacją bez wyjścia. Z pewnością jest ona trudna, ale w życiu spotyka nas wiele trudności i wszystkie musi udać się nam pokonać. Nie bez przyczyny istnieje powiedzenie, że czas leczy rany. Z czasem tęsknota powoli mija, nie znaczy to jednak, że całkowicie zapomnimy o bliskiej osobie. Warto mieć świadomość tego, że każda żałoba posiada kilka etapów wyróżnionych przez psychologów.

Pierwszym etapem następującym po śmierci bliskiej nam osoby jest zaprzeczenie. Informacja, którą otrzymaliśmy tak jakby do nas nie dociera. Myślimy, że to co usłyszeliśmy jest zwyczajnie niemożliwe. Kolejnym etapem wyróżnionym przez specjalistów jest gniew, wynikający z tego, że osoba, którą spotkało takie cierpienie nie chce się z zaistniałą sytuacją pogodzić. Zastanawia się dlaczego to spotyka akurat ją i czuje zwykłą złość na los, Boga bądź inne siły, w które wierzy. Trzecim etapem może być tak zwane targowanie się, czyli wiara w to, że zła karta się odwróci. Jeżeli jestem chory, to mogę więcej się modlić, aby wyzdrowieć. Jeżeli straciłem kogoś bliskiego, to może los wynagrodzi mi to w inny sposób? Czasami strata może w perspektywie czasu stać się motywacją do zrobienia kariery. Aby nie pogrążać się w bolesnych myślach, skupiamy się na pracy. Jednak jeżeli duża trauma trafi na kogoś słabego psychicznie, to może być to przyczyna popadnięcia w marazm, depresję czy stany lękowe. Następnym etapem żałoby jest właśnie depresja. W tym stanie osobie chorej nic się nie chce, nie ma ochoty wstawać z łóżka czy wykonywać najprostszych czynności. Uważa, że wszystko nie ma żadnego sensu. Ostatnim etapem żałoby, który został wyróżniony przez spacjalistów jest akceptacja. W tym stanie rozumiemy, że w żaden sposób nie poprawimy swojej sytuacji i musimy się z nią pogodzić. Kiedy pojawi się akceptacja wszystkiego co nas otacza, sami poczujemy się dużo lepiej. Niestety w większości przypadków człowiek po stracie kogoś dla niego ważnego potrzebuje dużo czasu na dojście do stanu akceptacji.

Oczywiście nie każda żałoba przebiega w taki sam sposób. To jak ją przeżywamy zależy od wielu indywidualnych czynników, a także od bodźców docierających do nas z otoczenia. Niestety w niektórych sytuacjach może się okazać, że wspólne spotkania ze znajomymi nie są już możliwe, ponieważ jak dotąd spotykaliśmy się na nich parami. Kiedy osoba z takiego grona nagle staje się singlem, jej obecność może być niestety niepożądana przez znajomych. Oczywiście nie powinno tak być. Bliskie osoby jak przyjaciele czy rodzina powinny wspierać osamotnioną osobę w zaistniałej sytuacji. Jednak często sprawdza się powiedzenie, że przyjaciół poznajemy w biedzie.

Niepowikłana żałoba

Nasilenie oraz czas trwania żałoby bywają różne. Zależy to od bardzo wielu różnych czynników, wśród których wymienia się na przykład stan zdrowia oraz wiek człowieka w żałobie, a także cechy jego osobowości, a nawet sposób, w jaki nawiązuje relacje z ludźmi czy inne cechy indywidualne danej jednostki. Nie bez znaczenia są także wzorce rodzinne, kulturowe oraz religijne dotyczące przeżywania żałoby, a także możliwość uzyskania wsparcia ze strony bliskich osób. Ponadto jeśli chodzi o nasilenie żałoby to z pewnością istotny jest także stopień bliskości z utraconą osobą, a także przyczyny utraty (która może być nagła albo przewidywana od dłuższego czasu. Jeśli śmierć jest spodziewana, to można już spróbować wcześniej oswoić się z myślą utraty. Śmierć może być przecież spowodowana w naturalny sposób (ze starości), a może być także skutkiem długotrwałej choroby bądź wypadku.

Podsumowując, każda żałoba rządzi się swoimi prawami i nie wolno jej zakłócać. Wszystkie etapy kiedyś się przecież kończą. W sytuacji utraty kogoś bliskiego z pewnością ważne jest wsparcie innych bliskich osób, jak rodzina czy przyjaciele. Każdy w momencie żałoby potrzebuje jednak chwili samotności, wyciszenia. Jeżeli jednak ta chwila znacznie się przedłuża, to bliskie osoby powinny zadbać o to, aby pogrążonego w depresji człowieka trochę rozruszać.

3/5 - (Głosów: 2)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here