Następny artykuł serii – Jesienna depresja
Depresja
Każdy człowiek przeżywa nastroje smutku, przygnębienia, miewa tzw. chandry. Jeżeli jednak ten ponury nastrój trwa więcej niż dwa tygodnie a dodatkowo mamy problemy z apetytem, cierpimy na bezsenność oraz tracimy zainteresowanie życiem a gdy wstanie świt nie mamy ochoty nawet wstawać z łóżka to jest to znak, że najprawdopodobniej jesteśmy chorzy, możliwa depresja.
Depresje są schorzeniem powszechnym. Dotyka ono ok. 10% osób po czterdziestym roku życia, z czego 2/3 to kobiety. Niestety po sześćdziesiątym piątym roku życia depresja występuje znacznie częściej i to z podwójną siłą. Powszechność występowania, trudne do określenia przyczyny, a także różnorodność jej form i stopnia nasilenia dzieli ją na dwa stopnie. Mianowicie od łagodnego (tzw. subdepresja) aż po całkowity brak kontaktu z otaczającym nas światem i sobą samym. Prawda jest taka, że depresją nie można się w żaden sposób zarazić, jednak długoterminowe przebywanie z osobą w tym stanie może spowodować u nas głębokie przygnębienie. Choroba ta, która nie jest leczona może doprowadzić do stałego uszczerbku w psychice bądź nawet do śmierci gdyż u większości osób, u których depresja nie była leczona zanotowano liczne próby samobójcze, z czego duża liczba się powiodła.
OBJAWY DEPRESJI
Za najważniejszy objaw choroby depresyjnej uważa się przygnębienie i wyraźny spadek aktywności. W tym właśnie stanie odczuwanie przyjemności czy najmniejszej nawet radości jest zupełne niemożliwe. Do tego dochodzą kłopoty ze snem, brak apetytu lub objadanie się, trudności z koncentracją i podejmowaniem decyzji, powracające myśli o śmierci albo w ostateczności popełnienie samobójstwa.
RODZAJE DEPRESJI
Depresje kwalifikuje się wedle rozmaitych kryteriów, mówi się o depresji zimowej, poporodowej i maskowanej, której objawy zawsze ukryte są pod jakimiś dolegliwościami fizycznymi. Rozróżnia się także depresję jednobiegunową i dwubiegunową. Pierwsza z wymienionych depresji (jednobiegunowa), może mieć rozmaite natężenie od obniżonego poziomu nastroju po zaniechanie jakiejkolwiek aktywności życiowej. W depresji dwubiegunowej osoba chora miewa na przemian silne obniżenie samopoczucia i okresy euforii.
PRZYCZYNY CHOROBY DEPRESYJNEJ
Depresja może być skutkiem dramatycznego przeżycia, np. śmierci bliskiej nam osoby itp. W takich przypadkach mówi się o depresji reaktywnej. Jeśli powody nie są tak silne jak wymieniony powyżej mówimy natomiast o depresji endogennej. Depresja bywa skutkiem ubocznym spowodowanym zażywaniem niektórych lekarstw z grupy beta-adrenalitycznej lub preparatów hormonalnych. Może występować, jako towarzyszka chorobie Alzheimera, miażdżycy mózgu czy nowotworowej. Według niektórych teorii depresja może być efektem przeciążenia mózgu w wyniku stresu, co może mieć dwa różne podłoża: fizjologiczne oraz psychiczno-socjologiczne.
Ludzie dotknięci depresją czują się niepotrzebni, bezradni, nie mają nadziei i myślą, że ich życie wymknęło się spod kontroli. Depresja jest czymś więcej, aniżeli smutny nastrój czy myśl, że życie nie ma sensu. Ważne, by nie bagatelizować tego problemu, gdyż nieleczony może doprowadzić do strasznych rzeczy.
- Ból fizyczny
Depresanci mają zmniejszony próg bólu, przez co odczuwają go dużo silniej, niż inni. Według badań przeprowadzonych przez Chantala Berna w 2010 roku wynika, że wśród ludzi z depresją możliwość poradzenia sobie z fizycznym bólem jest bardzo utrudniona. Dzieje się tak z tego względu, że mówiąc kolokwialnie ich mózg jest już jakby „zajęty” bólem psychicznym, z którym i tak już nie daje sobie rady, a co dopiero z cierpieniem cielesnym. Dla niego jest to po prostu za dużo.
- Depresyjny realizm
Istnieją badania, które dowiodły, że ludzie dotknięci depresją postrzegają otaczający ich świat dużo dokładniej, aniżeli zdrowe osoby. One bowiem zazwyczaj oceniają swoje działania lepiej, aniżeli faktycznie ma to miejsce, natomiast depresanci oceniają rzeczywistość dokładniej, z większą precyzją.
W mózgu przeciętnego człowieka istnieją pewne obszary odpowiedzialne za to, aby czuli się dobrzy, piękni, kochani, zaradni, mądrzy, utalentowani itd. Natomiast u ludzi z depresją znajdują się pewnego rodzaju „filtry” (ale również można je nazwać klapkami na oczach), które jakby uniemożliwiają prawidłowe funkcjonowanie tych obszarów. Wobec tego widzą świat, takim, jakim jest i to jest właśnie nie do zniesienia.
- Dobre czasy?
Przy depresji powstaje pewnego rodzaju uszczerbek w naszej pamięci, który uniemożliwia przypomnienie sobie dobrych czasów i szczęśliwych momentów z przeszłości. Człowiek z depresją ma poczucie, że nigdy nic przyjemnego mu się nie przydarzyło i że ta tendencja się utrzyma. Ostatnio w psychologii mówi się dużo o stwarzaniu tzw. „Zamku wspomnień” – (czyli myślowego magazynu, w którym znajdowały by się konkretne szczęśliwe chwile) który byłby bardzo pomocny w sytuacjach kryzysowych.
- Mgła w pamięci
Często można spotkać problemy z tzw. pamięcią deklaratywną (rodzaj pamięci długotrwałej) – szczególnie przy nazwach imion czy miejsc. Może to być związane z uogólnianiem myśli – cechy charakterystycznej przy depresji obejmującej również problemy ze zdolnością orientacji oraz pamięcią semantyczną. Ponadto występuje również nadmierna skłonność do generalizowania i skłonność do myślenia abstrakcyjnego. Ma to ogromny wpływ na cele, które nie mają jakichkolwiek kształtów, gdyż są zbyt ogólne.
- Fiksacja
Uwaga jest kompulsywnie skupiona na depresji, jej przyczynach i konsekwencjach (co można porównać do fiksacji), a nie na szukaniu wyjścia z sytuacji. Ponadto chorzy dużo lepiej kalkulują płynący czas, podczas gdy zdrowe osoby oceniają go bardzo niedokładnie ze skłonnością do przesady. Nie wystarczy po prostu powiedzieć depresantowi „przestań tak myśleć”. Walka z tą chorobą polega poniekąd na tym, aby przekonać danego pacjenta, by swoją uwagę przekserował na coś innego.
Mam nadzieję, że po przeczytaniu tych kilku informacji nie dość, że zwiększyliście swoją wiedzę na temat problemu, jakim jest depresja, to być może teraz będziecie w stanie lepiej zrozumieć ewentualne osoby dotknięte tą chorobą.
Zawsze mi się wydawało, że są wśród nas takie ponuraki, które mają zawsze noc na kwintę i nie widzą nic pozytywnego w świecie i swojej przyszłości, a to możliwe że mieli depresję! Szkoda, że wtedy tego nie wiedziałam:(
Fascynujące jest to, że osoby z depresją widzą świat inaczej! Jak to możliwe, że mając przed sobą jedną sytuację dwie osoby o różnych stanach psychicznych mogą ją inaczej przyswoić i zinterpretować. Jakże trudno musi być się dogadać z taką osobą!
Moja dziewczyna ma nieustannie nawracającą depresję albo tak przynajmniej twierdzi. Nie wiem sam już czy to choroba ale faktycznie zafiksowana jest na najgorszym, ciągle się czepia szczegółow i widzi świat zupełnie inaczej niż ja…
Ja miałem nawracającą depresję i próbowałam już wielu rzeczy ale dopóki samemu się nie zrozumie powodów i przyczyn depresji to ciężko z niej wyjść.
Mój pierwszy krok to książka „OBUDŹ W SOBIE OLBRZYMA” Tonego Robinsa – wtedy zrozumiałam co jest przyczyną mojej depresji.
\W zmianie pomógł mi SYSTEM POZYTYWNYCH AFIRMACJE HEPIKA – dzięki niemu codziennie wstawałam pełna życia i nadziej – teraz minęło już 2 lata i depresja się nie pojawiła 🙂
Straszna choroba :/
Mieszkam w Szkocji, wiec pogoda wpływa dodatkowo na depresje przez co stany są głębsze, wielu ludzi boryka się z tym problemem ale mimo wszystko są w większości pogodni i nie narzekają.
Polecam wyklady na YT
Jesteś Mistrzem 🙂
też przeszłam depresję i wiem jaki to koszmar