Tytułowe pytanie przyprawia wiele osób o ból głowy i gorączkę, zadawane już wiele razy, tłumaczone na różne sposoby jeszcze więcej razy. Tak więc czy gry komputerowe mogą szkodzić? Jak w wielu tematach i pytaniach są argumenty na tak, jak również argumenty na nie. Istnieją różne stowarzyszenia, grupy psychologów i rodziców, którzy uważają, że gry komputerowe to istne wcielenie zła i powinny zostać zakazane dla dzieci. Na początku, gdy powstawały pierwsze gry praktycznie nikt nie zachodził do swojej głowy z pytaniem czy w grze będzie krew, czy gra będzie emanowała seksem i przemocą, a dziś jest już zupełnie inaczej. Chociażby klasyfikacja PEGI, która określa elementy zawarte w grze oraz wiekowe granice, których nie powinno się przekraczać.
Gry są dla wszystkich, jednak nie od razu.
Już na samym początku chciałbym się jasno określić. Gry komputerowe można podzielić na takie, które zaszkodzą dzieciom i nie w każdą grę dzieci powinny grać, jednak ludzie dorośli, którzy są świadomi jak funkcjonuje świat mogą grać w co tylko chcą. Jeśli ktoś jest normalny i nie ma tak zwanych odchyłów od normy to praktycznie żadna gra, żaden film czy serial nie może negatywnie na kogoś negatywnie wpłynąć i zaszkodzić.
Nieodpowiednie nie zawsze znaczy zakazane.
Na pierwszy ogień weźmy aspekt nieodpowiednich gier dla dzieci. Czy siedmioletnie dziecko powinno grać w takie produkcje w których jest przemoc, zabijanie i tym podobne? Podzielam to zdanie na pewno ze sporą większością ludzi, wydaje się, że to oczywiste. Dzieci, które nie do końca mogą być świadome konsekwencji jakie mogą spotkać kogoś w realnym życiu poprzez zabijanie czy niebezpieczną jazdę samochodem i powodowanie wypadków. W grze, postać ginie, ale za chwilę możemy dalej grać, cofnąć się trochę w czasie i nie martwić się o to, że nasza postać zginęła. Nie jest to dobre, dziecko może wpoić sobie, że poprzez niebezpieczne zachowania nic sobie nie zrobi, za wyrządzanie krzywdy otrzyma nagrodę (co w grach często jest standardem).
Z drugiej jednak strony, istnieją gry komputerowe, które specjalnie są tworzone dla dzieci. Gry logiczne, przygodowe czy nawet symulacje. Nieco starsze dzieci mogą wiele nauczyć się z gier symulacyjnych, chociażby takich jak budowanie własnego miasta i zarządzanie nim. Zrozumienie na jakich zasadach działa cała infrastruktura, odpowiedzialne wykorzystywanie pieniędzy. Można by wymieniać mnóstwo rzeczy, Z kolei przygodowe i logiczne gry pozwolą na rozwiązywanie łamigłówek, rozwijanie swojej koordynacji, a także refleksu. Istnieje wiele gier bez przemocy, krwi i innych negatywnych elementów, w które powinni grać nieletni, produkcje dla dorosłych graczy powinny zostać w zasięgu jedynie graczy dorosłych.
Podsumowując.
Gry, owszem, mogą szkodzić, ale w głównej mierze powinny uczyć, a to w jakie gry zatapiają się najmłodsi leży po stronie odpowiedzialności rodziców. Co prawda nie powinni oni inwigilować tego co robią nastolatkowie na komputerach, jednak powinni obserwować, czy nie spędzają przed komputerem za dużo czasu, a przede wszystkim czy zakres wiekowy gier w jakie grają odpowiadają wiekowi dziecka. Co innego w przypadku osób dorosłych, którzy są świadomi wszystkich konsekwencji i zasad, które rządzą światem. Dorośli pilnują się sami.
3 komentarze
Dorośli pilnują się sami choć czasem trudno ich oderwać od gry i chętniej zaniedbają obowiązki niż zrezygnują z przejścia danej rundy. Niestety jak się okazuje, niektórzy potrafią zniszczyć sobie zdrowie grając dlatego ważne jest to, aby zachowywać umiar w graniu niezależnie od tego na czym gra polega.
Moim zdaniem gry pokazują fałszywy obraz rzeczywistości, a dzieci grajace w bijatyki i nie mające jeszcze wyrobionego jasnego poglądu na rzeczywistość (czy dane uderzenie boli oraz co dzieje sie po zlamaniu nogi) mogą nawet nieświadomie wyrządzać krzywdę. Mam wrazenie ze takie gry mogą prowadzić do dwóch efektów: wzrostu agresji poprzez roztopienie granicy między grą a rzeczywistością oraz do kompletnej znieczulicy na ból innych ludzi.
Ale czy niektóre gry typu Minecraft mogą szkodzić