Obecnie na całym świecie słyszymy o różnych konfliktach zbrojnych, najczęściej we wschodnich państwach. Wiele Państw zachodnich, w tym również Polska bierze udział w misjach pokojowych, które mają na celu pomoc w stabilizacji sytuacji w zagranicznych państwach, w których dochodzi do wewnętrznych konfliktów.
Udział w takich misjach polega przede wszystkim na wysyłaniu swoich żołnierzy do danego regionu, najczęściej słyszy się chyba jednak o Afganistanie. Polski żołnierz wyjeżdżający na misję do Afganistanu spędza tam ponad pół roku, maksymalnie jest to 12 miesięcy. Dla niektórych jest to nowe doświadczenie, ponieważ nigdy wcześniej nie mieli styczności z prawdziwą wojną i sytuacją tam panującą. W jaki sposób żołnierze radzą sobie w takich warunkach? Jak to wszystko wpływa na ich psychikę?
Żołnierz na misji doświadcza prawdziwego piekła.
Żołnierz, który wcześniej został tylko wyszkolony, na poligonie, nauczono go korzystać z broni, dbano o sprawność fizyczną i dyscyplinę tak naprawdę nie spotkał się dotychczas z prawdziwą wojną oraz tym, co dzieje się na misjach zagranicznych. Na pewno żołnierzy szkoli się także pod względem wytrzymałości psychicznej. Nie mniej jednak każdy żołnierz jest inny, jeden ma słabszą psychikę, drugi bardziej wytrzymałą.
Wystarczy zadać sobie samemu pytanie, czy widząc śmierć swoich kolegów, nadal będziemy tacy sami. Pozostaniemy z myślą, że to mogliśmy być my. Następnego dnia przecież też trzeba wyjść z bazy na patrol, a wtedy pozostaje strach i świadomość, że w każdej chwili można zostać zaatakowanym przez wrogie jednostki partyzantów.
Chwila odpoczynku dla siebie, na prysznic, obiad, a następnie dalsze zajęcia na misji. Codzienny widok biedy, zacofania oraz niebezpiecznych sytuacji potrafi poważnie dać w kość człowiekowi. Oczywiście dochodzą do tego ciężkie warunki panujące na miejscu, takie jak wysoka temperatura, wieczna kurzawa, czy najzwyczajniej w świecie polowe warunki życia.
Żołnierz po powrocie do kraju.
Nie jest żadną tajemnicą, że każdy żołnierz, który wraca z misji ma w swojej pamięci wiele różnych negatywnych wspomnień. Na szczęście jednak rośnie świadomość, również wśród żołnierzy, że psycholog nie jest psychiatrą i naprawdę może pomóc pozbyć się negatywnych myśli i pomóc wrócić do normalności. W naszym kraju funkcjonuje coraz więcej takich ośrodków specjalnie przeznaczonych dla żołnierzy wracających z zagranicznych misji. Również Ministerstwo Obrony Narodowej w odpowiedni sposób monitoruje te sprawy i ciągle stara się ulepszyć pomoc, którą można udzielić dla żołnierzy i weteranów.
Podsumowując.
Nie ma wątpliwości co do tego, że każda wojna zmienia psychikę człowieka. Zarówno cywili jak i żołnierzy. Obecnie żołnierze jeżdżący na misje zagraniczne mają szerokie spektrum możliwości jeśli chodzi o pomoc psychologa.
Jeden komentarz
W wielu filmach pokazywano już jak zachowują się i wyglądają żołnierze wracający z misji i przyznam, że jest to straszny widok – przerażeni, z niespokojnym snem, nauczeni rygoru i nadużywania siły, a przy tym psychicznie wyczerpani przez co w efekcie może brakować im sił na opanowanie emocji.