Następny artykuł serii – Śpiesze się, nie mam czasu!
Gdzie szukać inspiracji? Oto 5 sposobów na aktywne spędzenie czasu:
-
Stwórz prezent dla kogoś, kto niedługo obchodzi jakieś swoje święto. Zbierz pomocników, zbierz ich pomysły, zbierz materiały. Może to być np. kalendarz ze zdjęciami, film z życzeniami, ręcznie wykonane ozdoby. Taka praca daje dużo energii i pozwala na radosne wypełnienie wolnego czasu, który jednocześnie jest pracą dla kogoś.
-
Stwórz listę dobrych filmów, które chciałbyś obejrzeć i od razu zrealizuj w praktyce jej pierwszy punkt. To dużo ułatwia – zaoszczędzasz bardzo dużo czasu. Przypomnij sobie, jak to zwykle bywa: wpadasz na pomysł „Obejrzyjmy film!”, po czym przez pół godziny szukasz dobrego filmu. Po co? Lista w zasięgu ręki zawsze się sprawdza.
-
Zadzwoń do osoby, która najczęściej wypomina ci, że nie podtrzymujesz z nią kontaktu. Zaskocz ją, a jednocześnie odkup swoje winy. Może umówicie się na spotkanie i dzięki temu udany wieczór zapewniony!
-
Przejrzyj pamiątki z czasów dzieciństwa. To dobra chwila na wspomnienia. Pewnie nasuwa ci się teraz na usta twierdzenie, że brak u ciebie jakichkolwiek pamiątek z dawnych czasów. Mylisz się. A świadectwa szkolne? Jest się z czego pośmiać (albo nad czym zapłakać) i podumać, jak to było. A jeśli i tego ci brakuje, to wreszcie odkop swój dziecinny skarb ukryty pod ziemią.
-
Przejrzyj wszystkie zdjęcia, które zapisałeś na dysku komputera lub nośnikach pamięci. Nie pomiń żadnych, bo przecież wszystkie zawierają w sobie cząstkę twojej przeszłości. Poszereguj, oznacz datami, wybierz te, które wywołasz i włożysz do albumu. Za parę lat będziesz się cieszył, że odwaliłeś kawał tak dobrej roboty. Pomyśl też o potomnych. Myślisz, że nie chcieliby zobaczyć ciebie z młodzieńczych lat?
Zwróć uwagę, że wszystko, co znajduje się wyżej, daje efekty – jest tak zaplanowane, aby zadowalało na dłużej, a nie tylko przez moment. Pomysły można mnożyć, mimo to jedno jest pewne. Jeśli nie zechcesz, nic z tego nie będzie. Czas efektywnie wykorzystany daje satysfakcję. Jeśli masz już dość pracy, nauki, obowiązków i pragniesz chwili wytchnienia, a jednocześnie nie chcesz zmarnować wolnego wieczoru, to w zasięgu ręki masz garść pomysłów, co robić (patrz wyżej), a także własną wyobraźnię.
Nie licząc powyższego artykułu, który znalazłeś nie gdzie indziej, a tu, nie szukaj inspiracji w Internecie! Prawdziwe źródło inspiracji tkwi w rzeczywistości. Wszystko powyższe inspirowane jest autopsją, dlatego jesteś w pełni usprawiedliwiony (a nawet chwali ci się), że tu zajrzałeś. Teraz rozejrzyj się po swoim pokoju: jeśli choć jedna rzecz, która się w nim znajduje, natchnie cię do odejścia sprzed monitora, jest świetnie. Jeśli nadal znajdujesz się w stagnacji, to odpowiedź nasuwa się sama: spraw, żeby twój pokój cię inspirował. Może zmiana koloru ścian, może małe przemeblowanie, może zakup jakichś bibelotów. Czujesz jeszcze nudę? Ciekawe, czy doczytałeś do końca, zanim odsunąłeś się od komputera, aby działać!
Ja właśnie ostatnio zrobiłam porządek ze zdjęciami na komputerze. Wywołałam , zrobiłam album i kupiłam kilkanaście ramek, które powiesiłam w przedpokoju 🙂